Puchar Świata w Tauplitz: Hop-Bęc

 / Na zdjęciu: skoczek narciarski
/ Na zdjęciu: skoczek narciarski

Tylko jeden z dwóch konkursów udało się rozegrać na mamuciej skoczni w Bad Mitterndorf. Kogo i co zapamiętamy pozytywnie i negatywnie z zawodów w Austrii?

[bullet=hop.jpg]

Kapitalne loty Severina Freunda

To był teatr jednego aktora - Severin Freund potwierdził, że nieprzypadkowo zdobył tytuł mistrza świata w lotach narciarskich, gdyż na największych skoczniach czuje się wybornie. W Tauplitz Niemiec brylował na Kulm już na treningach, lądując w rekordowym locie po pokonaniu aż 237,5 metra. W konkursie aż tak daleko nie latał, ale i tak był bezsprzecznie najlepszym zawodnikiem i zasłużenie odniósł zwycięstwo.
[ad=rectangle]
Powrót Jurija Tepesa

Bieżąca edycja Pucharu Świata długo była drogą przez mękę dla Jurija Tepesa. Słoweniec zajmował zwykle bardzo dalekie miejsca i złośliwi twierdzili, że trzyma miejsce w kadrze narodowej tylko dzięki bardzo wysokiej pozycji swojego ojca Mirana w świecie skoków. W Tauplitz Słoweniec się przebudził i najpierw wygrał kwalifikacje, a następnie po wspaniałym locie na 231 metrów w drugiej serii zajął miejsce na najniższym stopniu podium konkursu.

Ósme miejsce Piotra Żyły

Wreszcie dwa dobre skoki! Piotr Żyła tym razem nie zepsuł finałowej próby i mógł cieszyć się już nie tylko z miejsca w pierwszej piętnastce czy dwudziestce, ale z lokaty w szerokiej czołówce. Ukończenie konkursu z ósmą notą to już jest wynik, który może świadczyć o rosnącej formie Żyły. Oby tylko progresja została podtrzymana.

Decyzja władz i policji o odwołaniu niedzielnego konkursu

Wyobraźmy sobie taki scenariusz: kolejne informacje o opóźnieniu zawodów, nerwowe spoglądanie na zegarek, wreszcie pojedyncze słabe skoki i dalsze oczekiwanie. Znamy? Aż za dobrze, ale w Tauplitz kolejnej wojny z wiatrem nie było. Miejscowe władze wraz z policją zdecydowały, że warunki są zbyt niebezpieczne dla lokalnych pracowników zaangażowanych w organizację i odwołały zawody. Brawo! Inaczej Walter Hofer i spółka zafundowaliby nam zapewne kolejny trzygodzinny maraton zakończony na koniec tym samym, czyli anulowaniem konkursu, gdyż pogoda naprawdę nie pozwalała na skakanie.

[bullet=bec.jpg]

Tylko dziewięć lotów ponad 200 metrów

Przebudowana Kulm pozwala na naprawdę dalekie loty i wielu czekało na wspaniałe widowisko. Niestety, pogoda zrobiła swoje i konkurs był dość loteryjny. Ostatecznie tylko dziewięć razy zawodnicy przekraczali 200 metrów, a wyniki w granicach 150-160 metrów dla wielu zawodników były wystarczające przy lepszych drugich skokach nawet do zajęcia miejsc na początku drugiej dziesiątki.

Wyniki Andersa Fannemela i Roberta Kranjca

Dwaj świetni skoczkowie - jeden to niedawny lider Pucharu Świata, drugi były mistrz świata w lotach. Anders Fannemel i Robert Kranjec, bo o nich mowa, zawodów na Kulm z pewnością nie będą dobrze wspominać. Oczywiście niekorzystny wiatr miał wpływ na ich rezultaty, ale nie zmienia to faktu, że Norweg i Słoweniec ukończyli konkurs na dwóch ostatnich miejscach.

Komentarze (2)
avatar
Godfather-Darth Vader
12.01.2015
Zgłoś do moderacji
0
2
Odpowiedz
I jeszcze bęc - bezmózgowie SF. 
avatar
fff
12.01.2015
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Skoki Austriaków (poza Kraftem) też mogą spokojnie dostać się do rubryki Bęc.