Stefan Kraft: Kamil był nie do pobicia

Nie kończy się dobra passa Stefana Krafta i Severina Freunda. W niedzielnym konkursie indywidualnym uplasowali się kolejno na drugim i trzecim miejscu.

Piękniejszego scenariusza indywidualnego konkursu w Zakopanem nie można było sobie wymarzyć. Kamil Stoch, który w pierwszym periodzie sezonu borykał się z kontuzją, znów stanął na najwyższym stopniu podium. Wyższość Polaka musiał uznać drugi w niedzielę Stefan Kraft. - Moje obydwa skoki były bardzo, bardzo dobre. Koniec końców, do zwycięstwa zabrakło odrobiny szczęścia. Kamil był nie do pobicia, zaprezentował najlepsze skoki - przyznał Austriak.
[ad=rectangle]
Ku uciesze kibiców i samych zawodników, w niedzielę pogoda była sprzymierzeńcem. - Było mgliście, ale to nie przeszkadzało. Jeśli chodzi o wiatr, był to bardzo sprawiedliwy konkurs. Naprawdę nie mogło być lepiej - powiedział Kraft.

Stefan Kraft podczas konferencji po niedzielnych zawodach
Stefan Kraft podczas konferencji po niedzielnych zawodach

Jeden z głównych faworytów do zwycięstwa, Severin Freund, który w Polsce prezentuje doskonałe skoki, musiał zadowolić się trzecim miejscem. - Myślę, że to były bardzo dobre zawody, skoki były na najwyższym poziomie. Jestem bardzo szczęśliwy, że udało mi się zająć miejsce na podium, tym bardziej, że to ze względu na małe różnice w pomiędzy zawodnikami, był to równocześnie trudny konkurs - przyznał Freund.

Komentarze (0)