Sarah Hendrickson: Potrzebujemy zaufania FIS-u

Newspix / EXPA/ Juergen Feichter
Newspix / EXPA/ Juergen Feichter

[tag=10250]Sarah Hendrickson[/tag] podkreśla, że skoczkinie potrzebują zaufania ze strony FIS-u i w kalendarzu Pucharu Świata powinno pojawić się więcej dużych skoczni.

W tym artykule dowiesz się o:

Jakie cele stawia sobie na nadchodzący sezon Amerykanka? - W sezonie nie mamy tylu konkursów Pucharu Świata, ilu bym sobie życzyła, nie ma też żadnej dużej imprezy. Chcę jednak prezentować równą formę i walczyć o końcowe zwycięstwo - nie ukrywa niespełna 21-letnia skoczkini w rozmowie z FIS Ski Jumping.
[ad=rectangle]
Urocza zawodniczka podkreśla, że skoki narciarskie kobiet rozwijają się. - Myślę, że widzi to każdy, kto śledzi naszą dyscyplinę sportu. Potrzebujemy jednak, aby kolejnym krokiem było zaufanie do nas i dodanie przez FIS dużych skoczni do kalendarza konkursów. Pierwszy sezon z większymi obiektami może być kiepski, jednak potem trenerzy pozwolą nam częściej na nich trenować i poprawimy swoje wyniki. Mamy teraz 10 dziewczyn z potencjałem na zwycięstwo w Pucharze Świata i 25, które mogą stanąć na podium poszczególnych zawodów. To jest ogromny krok w przód.

FIS zadało skoczkini pytanie, jakie nagłówki artykułów chciałaby o sobie przeczytać w gazetach. - Chciałabym przeczytać, że zdobyłam medal w Korei. Na tym się skupiam. Igrzyska to ogromnie istotne zawody i mogłyby one pokazać światu, jak walczyliśmy i jak ciężko pracowałyśmy przez wiele lat z nierównym finansowaniem - kończy Hendrickson.

Źródło artykułu: