W tym artykule dowiesz się o:
- Ostatni obóz w Oberhofie przebiegł zgodnie z moim planem. Trener był zadowolony i ja też byłem. Udało się wejść na tory lodowe, skoki były dobre i długie. Każdy dobry skok daje spokój przed rozpoczęciem sezonu, a także buduje pewność siebie. Cieszą też słowa trenera, który widzi wszystko z boku i docenia moje zaangażowanie. Wszystko fajnie się układa - mówi Maciej Kot, cytowany przez oficjalny serwis Polskiego Związku Narciarskiego. - Niby zostało jeszcze trochę czasu do rozpoczęcia sezonu, ale tak naprawdę on bardzo szybko ucieka, wiec każdy dzień trzeba szanować i bardzo dobrze go wykorzystać. Oczywiście chciałbym już skakać, ale wtedy włącza się czerwona lampka, bo wiem, że do startów trzeba podchodzić na spokojnie i z jak najlepszym przygotowaniem - nie ma wątpliwości Kot. Przed rozpoczęciem obecnego sezonu Kot został oddelegowany z Kadry A trenera Łukasza Kruczka do Kadry B, prowadzonej przez Macieja Maciusiaka. - Zmiana sztabu szkoleniowego wpływa na zmianę planu treningowego. Ćwiczenia wykonywane poza skocznią różnią się w zależności od sztabu szkoleniowego. Zadania stawiane na skoczni przez trenerów są nieco inne - nie ukrywa. - Zmianą jest też rozpoczęcie po raz drugi współpracy z psychologiem. Teraz pracuję nie grupowo, ale indywidualnie. I z inną osobą niż wcześniej. To mi pomaga, rozwijam się i myślę, że było to widać już tego lata - zapewnia.