PŚ w Lillehammer: Czy wiatr zlituje się nad skoczkami?

 / Skoczek w powietrzu
/ Skoczek w powietrzu

Czas na drugi konkurs Pucharu Świata w Lillehammer. Skoczkowie, organizatorzy i kibice mają nadzieję, że w niedzielę pogoda okaże się łaskawsza niż dzień wcześniej.

Do Lillehammer skoczkowie polecieli pełni nadziei, a szkoda. Powinni raczej zabrać ze sobą wielkie pokłady cierpliwości, bo sobotni konkurs znów był jej sprawdzianem. Z problemami przeprowadzono serię treningową, ale kwalifikacje już się nie odbyły. Choć jednoseryjny konkurs, który bez wahania można nazwać loteryjnym i szalonym, wyłonił zwycięzcę - Severina Freunda - do pasjonującego, sportowego spektaklu, na jaki czekają kibice, było mu bardzo daleko.

Jeżeli w niedzielę warunki atmosferyczne okażą się łaskawsze dla skoczków i uda się przeprowadzić zawody, będzie to wreszcie miarodajny sprawdzian formy na półmetku pierwszego periodu sezonu. Szansę na zaprezentowanie swojego potencjału będzie miało aż siedmiu naszych reprezentantów: Kamil Stoch, Piotr Żyła, Jan Ziobro, Dawid Kubacki, Klemens Murańka, Maciej Kot i Stefan Hula.

Po nierozpieszczającym skoczków początku sezonu,  w klasyfikacji generalnej najwyżej z Polaków sklasyfikowany jest Kamil Stoch, który zajmuje piętnastą lokatę. W stawce przewodzi sobotni zwycięzca, Severin Freund.
 
Program zawodów:
13:30 - kwalifikacje
14:45 - konkurs indywidualny

Komentarze (1)
avatar
rysiu962
6.12.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Powiem szczerze,Kamil Stoch 3 razy siadał na belce,po Kamilu zawodnicy 1 raz i odlot.Trzeba mieć,dużo szczęścia i worek cierpliwości.Skok Kamila był dobry.:))