Walczył z depresją, przeżył rodzinny dramat. Pointner wraca do świata skoków

Były trener austriackich skoczków Alexander Pointer powoli wraca do normalnego życia. Ostatnie kilkanaście miesięcy było dla niego niezwykle trudnym doświadczeniem.

Za jego kadencji austriackie skoki wręcz "produkowały" medalistów wielkich imprez. W czasie 10 lat pracy podopieczni Pointnera zdobyli aż 32 medale. Sukces w życiu zawodowym nie szedł jednak w parze ze szczęściem w życiu prywatnym.

Pointner walczył z depresją, z chorobą zmagał się również jego syn. W listopadzie 2014 na rodzinę spadł kolejny cios. Córka trenera próbowała popełnić samobójstwo. Przeżyła, ale w wyniku uszkodzenia mózgu jest w stanie wegetatywnym i potrzebuje nieustannej opieki specjalistów.

Powrót do pracy przy skokach jest dla Pointnera swego rodzaju terapią, walką z depresją. - Postanowiliśmy publicznie rozmawiać o depresji, która jest tematem tabu - przyznał w rozmowie z austriackim "Der Standard". - Reakcja ludzi była wyłącznie pozytywna. Niektórzy byli wdzięczni, że głośno poruszaliśmy temat depresji. Wiele z tych osób bało się pójść ze swoim problemem do specjalistów.
- Korzystamy ze wsparcia z zewnątrz, pomagają nam specjaliści. Żona napisała książkę, co pomogło nam w trudnych czasach. Nie można zmienić przeszłości, ale można żyć dobrze tu i teraz.

Były trener austriackich skoczków dodał, że niełatwo było pracować jednocześnie zmagając się z depresją. - Depresja jest uznawana za słabość. To jeden z powodów, dla których jest to tematem tabu - dodał.

Aleksander Pointner zakończył współpracę z austriacką federacją narciarską po sezonie 2013/14. Umowa z trenerem, który poprowadził zawodników do 32 medali, w tym 17 złotych, czterech Kryształowych Kul i sześciu wygranych Turniejach Czterech Skoczni, nie została przedłużona. Mówiło się, że to wina nieporozumień z zawodnikami, przede wszystkim z Gregorem Schlierenzauerem.

- Do pewnego stopnia sportowiec musi być egoistą. Jednak w naszym zespole mogły zostać zaburzone proporcje. Każdy chciał znaleźć przyczynę gorszych występów. Była wola spróbowania czegoś innego, pójścia inną drogą - powiedział Pointner. - Na początku sportowiec chce znaleźć się w pierwszej reprezentacji, zdać sobie sprawę, że może być potrzebny dla zespołu. Później niektórzy chcą sami być na szczycie i zaczynają się konflikty. Zawodnicy chcą zarabiać jeszcze więcej.

Po rozstaniu z kadrą wiele osób się od Pointnera odwróciło. 44-letni Austriak po traumatycznych doświadczeniach powraca do świata skoków i do normalnego życia. Obecnie Pointner pomaga w przygotowaniach reprezentantowi Bułgarii Vladimirowi Zografskiemu.

Szczere wyznania Żyły o najtrudniejszych chwilach w karierze

Źródło artykułu: