- Myślę, że odstajemy w sprzęcie, ale to ma się zmienić na Turnieju Czterech Skoczni. Będziemy szyli nowe kombinezony, w których pokładamy pewne nadzieje. No i wiadomo, kiedy te skoki stają się nieco swobodniejsze, jest pewność siebie, to można sobie pozwolić na jakieś błędy, a i tak pojawiają się metry. W tej chwili brakuje i pewności siebie, i swobody, bo czasami te skoki nie wyglądają źle, ale to nie daje metrów, a inni psują swoje skoki i skaczą jeszcze dalej, więc tę sytuację trzeba odwrócić - zaznaczył Maciej Kot.
Po zawodach w Engelbergu podopieczni Łukasza Kruczka wracają do kraju. Być może kilka dni spędzonych wraz z rodzinami podczas świąt Bożego Narodzenia wpłynie pozytywnie na nastawienie Polaków. Na razie na ich twarzach trudno znaleźć uśmiech. Jednak nie można się temu dziwić. Pompowany przed rozpoczęciem sezonu balon oczekiwań pękł z wielkim hukiem i aktualnie nasi reprezentanci, na czele z Kamilem Stochem, tracą po kilkanaście metrów w każdym skoku do najlepszych.
- Mam nadzieję, że w święta znajdzie się czas na trochę odpoczynku - stwierdził zawodnik AZS-u Zakopane.
W Engelbergu oba konkursy w wielkim stylu wygrał Peter Prevc. Słoweniec w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata ma już 165 punktów przewagi nad Niemcem Severinem Freundem.
Źródło: skijumping.pl
[b]Zobacz także: Rodzice polskiego skoczka chcieli, żeby całkowicie porzucił sport
[/b]
"Pompowany przed rozpoczęciem sezonu balon oczekiwań pękł z wielkim hukiem..." - jeżeli oczekuję na śnieg to Czytaj całość