PŚ w Sapporo: Polacy, powtórzcie w sobotę kwalifikacje!

PAP / Grzegorz Momot
PAP / Grzegorz Momot

Piątkowymi eliminacjami Biało-Czerwoni zaostrzyli apetyty swoje i kibiców na sobotnią rywalizację indywidualną. Wśród 50 skoczków zobaczymy sześciu Polaków, w tym triumfatora kwalifikacji Dawida Kubackiego. Start zawodów o 8:30 czasu polskiego.

Korzystna passa podopiecznych Łukasza Kruczka i Macieja Maciusiaka trwa w najlepsze. Po przełomie na Wielkiej Krokwi Polacy potwierdzili, że w drugiej części sezonu ich skoki powinny przynieść dużo radości sympatykom tej dyscypliny znad Wisły.

Biało-Czerwoni zdominowali piątkowe kwalifikacje. Ich triumfatorem został Dawid Kubacki. Urodzony w Nowym Targu skoczek po przeciętnym występie w treningach świetnie spisał się w ocenianym skoku. Przy delikatnym ruchu powietrza z tyłu Polak uzyskał aż 133 metry. Pół metra dalej poszybował Taku Takeuchi. Japończyk za swoją próbę otrzymał jednak identyczną notę jak Kubacki. Gospodarze byli jedyną nacją, spośród zawodników walczących o awans do zawodów, którzy dotrzymali kroku naszym reprezentantom. W czołowej szóstce eliminacji trzecie miejsce zajął Kamil Stoch, za nim został sklasyfikowany Daiki Ito, a dwie kolejne pozycje przypadły w udziale Maciejowi Kotowi i Stefanowi Huli. Biorąc pod uwagę zarówno wyniki eliminacji jak i treningów, to właśnie Kot powinien najbardziej liczyć się w walce o czołowe miejsca w zawodach. We wszystkich trzech piątkowych skokach zawodnik AZS-u Zakopane uplasował się w ścisłej czołówce (kolejne dziewiąte, dziesiąte i trzecie miejsce).

Kto oprócz Polaków będzie odgrywał czołowe role na Okurayamie? Faworytem rywalizacji pozostaje Peter Prevc. Lider Pucharu Świata, jeśli nie przeszkodzi mu pogoda, powinien w sobotę po raz trzynasty w tym sezonie stanąć na podium. W piątek główny zainteresowany w każdym z trzech skoków zdecydowanie przekroczył granicę 130. metra. W walce o czołową trójkę może liczyć się także Domen Prevc. W przypadku 16-latka ważne będą jednak warunki podczas jego próby. Gdy młodszy z braci otrzyma silny ruch powietrza pod narty może zaprezentować się tak jak w kwalifikacjach, kiedy uzyskał 141 metrów i został nowym rekordzistą obiektu. Szansę na wysoką lokatę ma także Robert Kranjec, który w piątkowej drugiej serii treningowej skoczył aż 144,5 metra.

Tygodniowa przerwa nie wybiła w rytmu Severina Freunda. Oczywiście nie można zapominać o Norwegach, którzy w treningach i kwalifikacjach nie błyszczeli. Przykład zawodów w Zakopanem pokazuje jednak, że podopieczni Alexandra Stoeckla wszystko co najlepsze prezentują w głównych konkursach.

W piątek sporym utrudnieniem dla organizatorów miał być silny wiatr. Owszem podmuchy momentami były mocno zauważalne, ale nie przeszkodziły w sprawnym rozegraniu zawodów. Pozostaje wierzyć, że podobnie będzie w sobotę. Meteorolodzy teoretycznie prognozują podmuchy wiatru o uśrednionej sile 3 m/s.

Przed rokiem w pierwszym konkursie na Okurayamie najlepszy okazał się Peter Prevc przed Stefanem Kraftem (tym razem nieobecny w Japonii) i Romanem Koudelką.

Lista startowa pierwszego indywidualnego konkursu znajduje się tutaj.

Plan sobotniej rywalizacji (godziny czasu polskiego):

7:30 - seria próbna
8:30 - pierwsza seria konkursowa

[b]Zobacz także: Polski skoczek wspomina najgroźniejszy wypadek w karierze: mocno się poturbowałem, było boleśnie

[/b]

Komentarze (0)