Część norweskiego zespołu, który kilkanaście dni temu sięgnął po mistrzostwo świata w lotach, zmaga się z problemami zdrowotnymi. Po sobotnim konkursie na Okurayamie powody do umiarkowanej radości miał jedynie Kenneth Gangnes. Jak się okazało, na krótko.
"Gangnes ratuje honor reprezentacji Norwegii w Sapporo" - powiedział komentator telewizji NRK Ingrid Sorli Glommes po zajęciu przez skoczka czwartego miejsca (za Peterem i Domenem Prevcami oraz Robertem Kranjcem).
Radość nie trwała długo. "W drugiej serii oddał dobry skok na 131,5 metra. Wszyscy myśleli, że zachowa czwarte miejsce, ale po zawodach nadeszła szokująca wiadomość: Gangnes został zdyskwalifikowany za nieregulaminowy strój" - czytamy na stronie NRK.
"Gangnes z kwaśną miną pogodził się z czwartym miejscem. Niedługo później mina 26-latka była jeszcze bardziej kwaśna, gdy został zdyskwalifikowany i przesunięty na 29. lokatę. Najlepszy z Norwegów był zatem Joachim Hauer, który zajął 14. miejsce" - napisał w relacji "Verdens Gang".
Rozczarowania nie krył Magnus Brevig. Norweski trener przyznał, że Gangnes zaliczył dobre zawody, tym bardziej szkoda straconych punktów.
Reprezentant Norwegii nie był jedynym zawodnikiem, który został zdyskwalifikowany z powodu nieprawidłowego kombinezonu. Jego los podzielił Niemiec Richard Freitag, Polak Klemens Murańka i Kanadyjczyk Mackenzie Boyd-Clowes.
Początek drugiego konkursu PŚ w Sapporo o 2 w nocy czasu polskiego.
Talant Dujszebajew: Moim marzeniem jest praca z reprezentacją Polski
{"id":"","title":""}
Źródło: TVP S.A.