W niedzielę (24 listopada) odbył się drugi konkurs w Lillehammer zaliczany do Pucharu Świata. W gronie zawodników walczących o zwycięstwo liczyli się głównie austriaccy skoczkowie oraz jedyny rodzynek, Niemiec Pius Paschke.
W drugiej serii kapitalny skok na odległość 139,5 metra oddał Jan Hoerl. Nikt w niedzielne popołudnie nie pofrunął dalej. Jak się okazało, próba ta dała Austriakowi zwycięstwo w konkursie (wideo możesz zobaczyć na końcu artykułu).
Na drugim stopniu podium stanął wspomniany Paschke. Dzięki temu 34-letni Niemiec zachował pozycję lidera klasyfikacji generalnej Pucharu Świata. Po plecach depcze mu wspomniany Hoerl (klasyfikacja dostępna jest pod TYM LINKIEM).
ZOBACZ WIDEO: Aż trudno uwierzyć, że ma 41 lat. Była gwiazda wciąż w formie
Z zazdrością w kierunku Hoerla i innych skoczków będących w formie spoglądać mogą polscy zawodnicy. Po raz kolejny wejście w sezon nie jest udane dla Biało-Czerwonych. Wystarczy wspomnieć, że najlepszy z Polaków, Paweł Wąsek, uplasował się w niedzielę na 23. lokacie.
Następne konkursy Pucharu Świata odbędą się w Ruce. Rywalizacja w Finlandii odbywać się będą na przełomie listopada i grudnia.