Ubiegłotygodniowe starty w Zakopanem sprawiły, że kibice nabrali nadziei, iż kryzys formy Kamila Stocha to już przeszłość. Niestety, w Sapporo znowu było gorzej - lider naszej reprezentacji zajął osiemnaste miejsce, z pewnością poniżej oczekiwań.
- Kamil miał problemy w pozycji najazdowej. Sądzę jednak, że był to problem jednodniowy i w kolejnych skokach Kamil go skoryguje - powiedział trener Łukasz Kruczek dla skijumping.pl.
Szkoleniowiec pochwalił za to Macieja Kota, który zajął dwunaste miejsce. - Dzisiejszy start pozostawia niedosyt i to nawet duży, choć z drugiej strony należy podkreślić bardzo dobry start Maćka Kota. Mimo to sumarycznie w stosunku do apetytów to było przeciętnie. Niemniej jednak stać nas na zaspokajanie apetytu na dobre starty - stwierdził Kruczek.
Źródło: skijumping.pl