Peter Prevc: Na początku było trochę komplikacji

PAP/EPA / Terje Bendiksby
PAP/EPA / Terje Bendiksby

Peter Prevc jak na razie jest bezkonkurencyjny w Ałmatach. Słoweniec wygrał sobotni konkurs i przybliżył się do zdobycia Kryształowej Kuli. Lider Pucharu Świata zdradził, że w związku z wizytą w Kazachstanie było trochę pozasportowych komplikacji.

W tym artykule dowiesz się o:

Prevc wygrał pierwszy konkurs w Ałmatach po skokach na 141 i 137,5 m., dzięki czemu zwyciężył z dużą przewagą nad rywalami.

- Cieszę się, że jestem w Kazachstanie. Na początku było trochę komplikacji, ponieważ długo musieliśmy czekać na wizy, ale później wszystko poszło już dobrze - powiedział reprezentant Słowenii.

Lider klasyfikacji generalnej Pucharu Świata był bezkonkurencyjny w sobotę na skoczni w Ałmatach. Do niego należy rekord obiektu - 141 metrów. W serii próbnej Prevc skoczył jeszcze dalej - aż 145 metrów. Do rekordów zaliczane są jednak tylko wyniki uzyskane w kwalifikacjach i oficjalnych zawodach.

- To moja pierwsza wizyta w Ałmatach i na tej skoczni. To naprawdę dobry, nowoczesny obiekt - dodał Słoweniec.

Siedem konkursów przed zakończeniem sezonu Prevc ma 599 punktów przewagi nad Severinem Freundem i tylko katastrofa może go pozbawić Kryształowej Kuli.

W niedzielę drugi konkurs PŚ w Ałmatach, początek zawodów o godz. 13:00. Na 11:45 zaplanowano początek kwalifikacji.

Źródło artykułu: