Apoloniusz Tajner skomentował przesunięcie Macieja Maciusiaka

Apoloniusz Tajner, prezes Polskiego Związku Narciarskiego skomentował przesunięcie trenera Macieja Maciusiaka do kadry młodzieżowej. Zabrał głos również w sprawie dojazdów Stefana Horngachera. Trener główny kadry nie będzie bowiem mieszkać w Polsce.

- Dojazdy nie będą przeszkadzać, to nie jest problem. Zostaje tutaj cała grupa trenerów i asystentów. Oni potem realizują zadania między zgrupowaniami. Ustawia je Horngacher. Ale jeśli trener będzie potrzebować zamieszkać w Polsce, to jesteśmy w stanie wynająć mieszkanie w Szczyrku lub Zakopanem. Jednak takiej potrzeby teraz nie ma. Będzie przyjeżdżać i korzystać z Centralnego Ośrodka Sportu, tam zawsze ma swoje lokum. To jest przetestowane od lat i nie będzie z tym problemu - tłumaczy Tajner.

Na sprawę przesunięcia Macieja Maciusiaka z kadry B do C, można patrzeć z różnych perspektyw. Jak zaznacza prezes, Horngacher sam układał sobie zespół. - Czy Maciusiak byłby w kadrze B, czy byłby asystentem bezpośrednim Horngachera, czy tak, jak jest teraz - to nie ma większego znaczenia. Tak sobie to trener poukładał i Maciusiak to zaakceptował.

Tajner przyznaje, że mamy nieco słabszy okres, jeśli chodzi o juniorów. Potrzeba więc, aby pracował z nimi dobry szkoleniowiec. - Trener dobiera sobie zespół, zarząd koncentruje się na wyborze głównego szkoleniowca i w tej sprawie przeprowadza szerokie konsultacje. Nic mu się nie narzuca. Nie wolno tego robić. Sam byłem trenerem i wiem, że to zły pomysł.

ZOBACZ WIDEO Marcin Żewłakow: jeżeli Nawałka ma do kogoś słabość, to do Mączyńskiego (źródło TVP)

{"id":"","title":""}

Komentarze (0)