- Myślę, że to bardzo dobre, że zaczęliśmy wcześniej, bo jest dużo nowości, z którymi trzeba sobie poradzić i dzięki temu będziemy mieć więcej czasu, żeby się do tych rzeczy przyzwyczaić - powiedział oficjalnej stronie PZN Maciej Kot.
- Pod względem obciążeń treningowych te treningi są dużo cięższe, ale one są trudne również dlatego, że technika wykonywania ćwiczeń się zmieniła. Oprócz tego, żeby dać z siebie sto procent, to trzeba cały czas kontrolować technikę i eliminować pewne nawyki ruchowe, które wytworzyły się w poprzednich latach. To nie jest proste zadanie. Trzeba być skoncentrowanym, a ta koncentracja też daje w kość. Na początku było ciężko, ale myślę, że będzie coraz lepiej - dodał reprezentant Polski.
Maciej Kot przyznał, że pewne elementy treningu zdecydowanie różnią się od dotychczasowych i zawodnicy muszą się do tego przystosować. - W poprzednich latach szliśmy troszkę w inną stronę i teraz staramy się zawrócić. Podczas paru lat wytworzyły się nawyki ruchowe, które trzeba wyeliminować, a to nie jest prosta sprawa. Trzeba świadomości i kontroli. Mam za sobą trzy treningi na skoczni, już zdążyłem przetestować buty i wiązania. To nie są duże zmiany, raczej drobne poprawki. Chcemy dążyć do tego, by ten sprzęt był idealny, by pasował każdemu zawodnikowi. - przyznał.
Zawodnik, podobnie jak kibice, ma nadzieję na lepszą formę w nadchodzącym sezonie. - Cele są zbieżne z tym co mówił trener. Trzeba iść do przodu, szturmem piąć się do góry. Mam nadzieję, że ten sezon będzie w pewien sposób przełomowy - powiedział 24-letni zawodnik.
ZOBACZ WIDEO Anita Włodarczyk: Liczę, że w Rio będzie jeszcze lepiej (źródło: TVP)
{"id":"","title":""}