Wiceprezes Tatrzańskiego Związku Narciarskiego wyjaśnił, dlaczego drugi przetarg rozpisany w czerwcu tego roku na remont Wielkiej Krokwi im. Stanisława Marusarza (HS134) został unieważniony. - Dwie oferty zostały złożone, ale niestety oczekiwania finansowe wykonawców znów były zbyt wygórowane i przetarg musiał zostać anulowany - przyznał rozczarowany Rafał Kot.
Były fizjoterapeuta polskiej reprezentacji miał jednak także pozytywne wieści dla polskich kibiców. Przede wszystkim w styczniu 2017 roku najlepsi skoczkowie na świecie znów przyjadą do Zakopanego, a do tego będą rywalizowali na nowym rozbiegu. - Do zimy Tatrzański Związek Narciarski i Centralny Ośrodek Sportu zobowiązały się wykonać tory lodowe na Wielkiej Krokwi. To będzie sygnał dla FIS-u, że mimo problemów z przetargiem chcemy ten remont wykonać i nie stoimy w miejscu. Puchar Świata w Zakopanem w sezonie 2016/2017 nie jest zagrożony - zapewnił wiceprezes TZN.
Wykonanie nowych torów nie rozwiąże jednak wszystkich problemów Wielkiej Krokwi. W przyszłym roku zeskok obiektu musi przejść przebudowę, jeśli rywalizacja w Zakopanem znów na stałe ma zagości w Pucharze Świata w skokach narciarskich.
- Włodarze światowej federacji drugi raz nie spojrzą na nas przychylnym okiem. W związku z tym w przyszłym sezonie musimy przebudować bulę, próg i zmienić infrastrukturę wokół skoczni - zakończył Rafał Kot.
W 2017 roku na Wielkiej Krokwi odbędzie się konkurs drużynowy i indywidualny w dniach 21-22 stycznia.
ZOBACZ WIDEO Euro 2016. Michał Kołodziejczyk: Nie pamiętam Polaków tak pewnych siebie (źródło TVP)
{"id":"","title":""}