Reprezentanci Słowenii, tworzący bezpośrednie zaplecze pierwszej reprezentacji, odbywali w weekend treningi na obiektach w Planicy. W drodze na skocznię doszło do nieszczęścia. - Wypadek miał miejsce w centrum narciarstwa klasycznego w Planicy. Przechodzień, który został uderzony przez samochód, doznał obrażeń. Został następnie przewieziony helikopterem do Centrum Medycznego w Ljubljanie. Według pierwszych ustaleń sprawcą i winowajcą zdarzenia był kierowca auta. Dochodzenie w sprawie trwa - poinformował WP SportoweFakty Bojan Kos, rzecznik prasowy policji w Kranjskiej Gorze.
Osobą, w którą wpadł samochód, jest Ernest Prislić, 23-letni skoczek narciarski. Według nieoficjalnych informacji, zawodnik przebywa w stanie śpiączki farmakologicznej. Wiadomość o zdarzeniu szybko dotarła do Klingenthal, gdzie w weekend odbyły się zawody Pucharu Świata - w trakcie transmisji informację o wypadku przekazał widzom komentator niemieckiej telewizji.
O Prisliciu głośno było w marcu bieżącego roku, gdy podczas treningów przed konkursami lotów narciarskich w Planicy występował w roli przedskoczka i regularnie uzyskiwał znakomite wyniki. W jednej z serii treningowych osiągnął aż 246 metrów, co jest jednym z najdłuższych lotów narciarskich wszech czasów. Latem startował w konkursach Grand Prix i dwukrotnie zdobył punkty tego cyklu.
11-09-2016 Chaikovsky RUS Grand Prix 27
10-09-2016 Chaikovsky RUS Grand Prix 27