W ostatnich tygodniach mówiło się, że Schlierenzauer wznowi starty w Engelbergu, ale nic z tych planów nie wyszło. Następnie przypuszczano, że realny będzie występ w Turnieju Czterech Skoczni, jednak i w tym przypadku zabrakło jakiegokolwiek potwierdzenia ze strony samego zawodnika, lub osób z jego otoczenia. Obecnie wiadomo już, że powrót Schlierenzauera nastąpi nieco później, tuż po rywalizacji na skoczniach w Niemczech i Austrii.
Hubert Neuper, menedżer zawodnika, poinformował, że jego podopieczny wróci do Pucharu Świata na konkursy w Wiśle, które odbędą się w dniach 14-15 stycznia. Oznacza to, że polscy kibice zobaczą Austriaka w akcji jako pierwsi. - Wszystko jest planowane z trenerem Heinzem Kuttinem, który chce, żeby Gregor po zerwaniu więzadeł krzyżowych osiągnął odpowiedni poziom i żeby wszystko było bezpieczne dla jego zdrowia - powiedział Neuper.
Schlierenzauer faktycznie miał problemy z kolanem, ale już wcześniej, podczas poprzedniej edycji Turnieju Czterech Skoczni, wycofał się z rywalizacji z powodu rozczarowania swoimi wynikami i poczucia sportowego wypalenia.
ZOBACZ WIDEO: Szczere słowa Wojciecha Fortuny: nie uniosłem ciężaru popularności