25-latek uzyskał aż 139. metrów, dzięki czemu przesunął się z 6. lokaty, jaką zajmował na półmetku, na 3. miejsce. Po przebudowie Wielkiej Krokiew im. Stanisława Marusarza rekordy obiektu liczone są od nowa. Tym samym starym oficjalnym rekordzistą obiektu pozostanie Simon Ammann (140,5 metra), a nieoficjalnym Kamil Stoch (141,5 metra).
Mówimy o nieoficjalnych rekordzistach, bowiem rezultaty osiągnięte przez zawodników na mistrzostwach kraju włodarze FIS-u nie uznają za oficjalne. Tym samym poniedziałkowy wynik Macieja Kota (139 metrów w drugiej serii) jest tylko nieoficjalnym rekordem zmodernizowanej Wielkiej Krokwi.
W drugiej serii poniedziałkowego konkursu w stolicy polskich Tatr więcej było dalekich skoków. Dawid Kubacki uzyskał tylko metr mniej od Macieja Kota. Próba na 138 metrów zapewniła nowotarżaninowi srebrny medal. Z kolei złoto zdobył Piotr Żyła, który w finale uzyskał 135,5 metra.
Słuszność zabrania na 65. Turniej Czterech Skoczni potwierdził także Jan Ziobro. W drugiej kolejce główny zainteresowany skoczył aż 136 metrów i ostatecznie zajął najmniej lubianą przez sportowców 4. lokatę.
ZOBACZ WIDEO Sektor Gości 52. Rafał Kot: decyzja Łukasza Kruczka zabolała Maćka [1/3]