Polscy kibice obawiali się o dyspozycję Kamila Stocha. Przypomnijmy, że dwukrotny mistrz olimpijski nie wystąpił w świątecznym konkursie mistrzostw Polski na skoczni w Zakopanem, a powodem absencji było przeziębienie. Choroba nie miała jednak wpływu na formę polskiego skoczka, co potwierdził w kwalifikacjach.
- Nie da się skakać na pół gwizdka, więc do każdego skoku podchodzę z takim samym zaangażowaniem i chęcią oddania go jak najlepiej. W czwartek zaliczyłem solidny trening. Trzy skoki były na bardzo wysokim poziomie, dzięki czemu jestem bardzo zadowolony z wykonanej pracy - powiedział Stoch w rozmowie z serwisem skijumping.pl.
Polski skoczek uznawany jest za jednego z faworytów do triumfu w 65. Turnieju Czterech Skoczni. - Pewnie, że to budzi większe emocje. Ze względu marketingowego i psychologicznego jest to coś zupełnie innego. Jest to bardziej napompowana impreza, zwłaszcza medialnie. Dodatkowo pod skocznią gromadzi się duża publiczność, ale dla nas, dla zawodników, te konkursy nie różnią się niczym od pozostałych. My musimy wykonać swoje zadanie tak samo - ocenił Stoch.
Rywalem reprezentanta Polski w systemie KO będzie Anders Fannemel. - Muszę skoczyć najlepiej, jak będę potrafił, a nie mam wpływu na występ przeciwnika. Anders jest rywalem, którego stać na wiele, co udowadniał wielokrotnie. Jest skoczkiem doświadczonym prezentującym wysoki poziom - dodał 29-letni skoczek.
Piątkowy konkurs w Oberstdorfie zaplanowano na 16:45. O godzinie 15:15 odbędzie się seria próbna. Relacja na żywo oraz szerokie podsumowanie zawodów na WP SportoweFakty.
Pełne transmisje z Turnieju Czterech Skoczni (kwalifikacje i konkursy) tylko w Eurosporcie 1. Najbliższa relacja (konkurs w Oberstdorfie) w piątek o godzinie 16:30.
ZOBACZ WIDEO Sektor Gości 52. Rafał Kot: decyzja Łukasza Kruczka zabolała Maćka [1/3]