Daniel Andre Tande: Mam nadzieję, że Kamilowi nic nie jest

PAP/EPA / PAP/Grzegorz Momot
PAP/EPA / PAP/Grzegorz Momot

Daniel Andre Tande był niezwykle szczęśliwy ze zwycięstwa w konkursie w Innsbrucku. Norweg wyraził również nadzieję, że Kamil Stoch stanie do rywalizacji w Bischofshofen.

Daniel Tande wygrał trzeci konkurs 65. Turnieju Czterech Skoczni w Innsbrucku i objął prowadzenie w klasyfikacji generalnej. Był to szczególny dzień dla Norwegów - drugie miejsce zajął inny zawodnik z tego kraju, Robert Johansson.

Po jednoseryjnym konkursie (drugą serię odwołano z powodu zbyt silnie wiejącego wiatru oraz zapadających ciemności) Tande był niezwykle szczęśliwy. Dodajmy, że to dla niego drugie zwycięstwo z rzędu, bowiem triumfował także w Garmisch-Partenkirchen.

- To dla mnie fantastyczny dzień. Po raz pierwszy w karierze wygrałem drugi konkurs Pucharu Świata z rzędu. To także świetna sprawa dla całego naszego kraju, bo drugie miejsce zajął Robert - powiedział Tande.

- Objęcie prowadzenia w klasyfikacji TCS to niewiarygodna sprawa. Zamierzam jednak być skoncentrowany na swoich skokach i wciąż zachowywać się tak, jakbym atakował pozycję lidera. Nie chcę myśleć o wynikach.

- Były to jednak też bardzo trudne zawody. Chciałbym, żeby warunki były równe dla wszystkich i żeby druga seria również się odbyła. To jednak specyfika tego sportu - dodał.

ZOBACZ WIDEO Rafał Kot: cieszy mnie rywalizacja Maćka z Kamilem Stochem

Norweg odniósł się także do zdrowia Kamil Stocha. W serii próbnej Polak zanotował upadek i mocno się poturbował, ale zdecydował się wystartować i zajął czwartą lokatę.

- Mam nadzieję, że Kamilowi nic się nie stało i będzie w stanie wystartować w Bischofshofen. To piękne uczucie być w gronie faworytów do triumfu w całym turnieju - podsumował.

Przed ostatnim konkursem Tande ma jedynie 1,7 pkt przewagi nad polskim skoczkiem.

Pełne transmisje z Turnieju Czterech Skoczni (kwalifikacje i konkursy) tylko w Eurosporcie 1. Najbliższa relacja (kwalifikacje w Bischofshofen) w czwartek o godzinie 14:00.

Komentarze (2)
avatar
alfi
5.01.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Norwegowie nie cierpią Polaków . I swoją awersję pokazują na każdym kroku . W samej Norwegii jesteśmy traktowani , jak źli obcy z kosmosu . Tande ma nadzieję raczej , że Stoch dobrze to odczuł Czytaj całość
avatar
Jerzy1947
4.01.2017
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Nie ma mocnych na dopalaczy a każdy Norweg jest "napompowany", przecież o tym wszyscy wiedzą.