Kontrowersje wokół kontuzji Tandego. "Musiałby mieć środki przeciwbólowe i poszerzony but"

Od kilku dni głośno o zdjęciu opuchniętej kostki Daniela-Andre Tandego, które trafiło do Internetu. Mimo poważnego urazu Norweg cały czas skacze doskonale i jest głównym rywalem Kamila Stocha w rywalizacji o wygraną w Turnieju Czterech Skoczni.

Daniel Ludwiński
Daniel Ludwiński
Daniel Andre Tande - mistrz Norwegii w skokach narciarskich na igelicie Newspix / EXPA / Na zdjęciu: Daniel Andre Tande - mistrz Norwegii w skokach narciarskich na igelicie
Na opublikowanej fotografii widać tylko fragment nogi, w tym kostkę. Uraz rzeczywiście wygląda groźnie, ale jak na razie nie ma praktycznie żadnego wpływu na wyniki Tandego. Reprezentant Norwegii wygrał konkurs w Innsbrucku i jest liderem Turnieju Czterech Skoczni. Wszystko wskazuje na to, że w całym Turnieju zwycięży albo on albo Kamil Stoch. Tande mimo urazu pozostaje jednym z najlepszych zawodników.

- Nie chciałbym wyrokować czy to jest jakiś wybieg psychologiczny i zaznaczam, że jestem od tego jak najdalej - mówi w rozmowie z WP SportoweFakty Rafał Kot, były fizjoterapeuta reprezentacji Polski. - Szereg rzeczy musiałby się jednak wydarzyć, żeby on mógł z taką kontuzją skakać. Mam na myśli środki przeciwbólowe, musiałby mieć też jakoś zmodyfikowany skokowy but. Nie widzieliśmy twarzy na tym zdjęciu. Jest tylko kostka, potwornie opuchnięta. Zdjęcie pokazuje wszystko - to dość duży uraz. Tymczasem wszyscy wiemy jak wygląda but skokowy, jak jest obcisły, jaki jest twardy. Ja twierdzę, że z takim schorzeniem nie da się skakać. Jest jeszcze zapalenie piszczeli, co też się wiąże z ogromnym bólem, do tego problemy z kolanem. Tysiące nieszczęść spadły na Tandego, a on skacze wspaniale - mówi Kot.

Norweski narciarz był najlepszy w Innsbrucku. Po zawodach uczestniczył w ceremonii dekoracji jako ich zwycięzca. Również wtedy nie było widać po nim poważnego urazu. - Specjalnie go w środę obserwowałem, jak podbiegał do podium, jak się zachowywał. Z tak potworną kontuzją, z tak opuchniętą kostką, która musi boleć, nie da się tak zachowywać. To działa przynajmniej podświadomie - kulałby, wolniej szedł. On był tymczasem cały w skowronkach, podskakujący, cieszący się.

Nasz rozmówca zaznacza jednak wyraźnie, że istnieje możliwość, że Tande faktycznie ma taki uraz i wówczas sprawa wcale nie jest podejrzana. - Nie chciałbym niczego przesądzać, żeby go nie skrzywdzić. Może rzeczywiście jest na jakichś środkach przeciwbólowych lub blokadach, które powodują, że może startować. Kontuzja, którą widzimy na zdjęciu, i to, jak on się zachowuje, to są jednak dwie różne rzeczy - mówi Rafał Kot.


Pełne transmisje z Turnieju Czterech Skoczni (kwalifikacje i konkursy) tylko w Eurosporcie 1. Najbliższa relacja (kwalifikacje w Bischofshofen) w czwartek o godzinie 16:45.

ZOBACZ WIDEO: Maciej Kot i Kamil Stoch odskoczą czołówce PŚ? Rafał Kot zabrał głos


Kibicuj polskim skoczkom w Pilocie WP (link sponsorowany)
Czy uraz Daniela-Andre Tandego faktycznie jest tak poważny?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×