Odpowiedź na najważniejsze pytanie przed piątkowymi zmaganiami kibice otrzymali już w pierwszej piątkowej serii na obiekcie Paul-Ausserleitner-Schanze (HS140). Kamil Stoch czuł się na tyle dobrze, że postanowił jeszcze przed piątkowymi, finałowymi zmaganiami w 65. Turnieju Czterech Skoczni przetestować obiekt w Bischofshofen.
Trening wypadł bardzo okazale. Polak po skoku na 141 metrów wygrał pierwszą serię próbną. Mistrz świata z Val di Fiemme wysłał tym samym sygnał do rywali, głównie do prowadzącego w zawodach Daniela Andre Tandego, że fizjoterapeuta Łukasz Gębala wykonuje świetną pracę i ból ramienia nie przeszkodzi mu w walce o główne trofeum z Norwegiem.
Po dalekim skoku w treningu Stoch słusznie zdecydował się oszczędzać siły. Polak spakował sprzęt i jeszcze przed rozpoczęciem kwalifikacji opuścił skocznię. Tym samym po raz trzeci z rzędu nie wystąpił w eliminacjach do 65. TCS.
W czwartkowych eliminacjach kibice nad Wisłą ściskali kciuki za pięciu Polaków. Obok Stocha na obiekcie w Bischofshofen zabrakło także Klemensa Murańki. Stefan Horngacher zdecydował, że 22-latek pojedzie już w czwartek do Titisee-Neustadt, gdzie w dniach 7-8 stycznia zaplanowano dwa konkursy Pucharu Kontynentalnego.
ZOBACZ WIDEO: Ojciec Macieja Kota: decyzja Łukasza Kruczka zabolała syna
Pozostali Biało-Czerwoni, tradycyjnie już w tym sezonie, spisali się jednak bardzo dobrze. Wszyscy wywalczyli awans do głównych zawodów. W związku z tym w finałowych zawodach 65. Turnieju Czterech Skoczni wystąpi sześciu Polaków. W eliminacjach najlepiej z naszych reprezentantów wypadł Piotr Żyła, który był czwarty. Tuż za nim sklasyfikowano Macieja Kota.
Dalekie skoki oddali także Dawid Kubacki i Stefan Hula. Przeciętną próbę wykonał Jan Ziobro, ale 116,5 metra wystarczyło mu do awansu.
W czwartek na skoczni w Bischofshofen panowały zmienne warunki. Wiatr nie był jednak aż tak mocny (uśrednione pomiary około 1,5 m/s) jak w środę w Innsbrucku. Tym samym z problemami, ale rywalizację przeprowadzono nieco szybciej niż dzień wcześniej.
Pod koniec kwalifikacji wiatr zaczął bardzo sprzyjać zawodnikom. W związku z tym obserwowaliśmy skoki zdecydowanie powyżej 130., a nawet 140. metra. Świetne noszenie pod narty wykorzystał przede wszystkim Andreas Wellinger, który uzyskał aż 144,5 metra (nowy rekord skoczni) i wygrał eliminacje.
Bardzo słabo wypadł natomiast Daniel Andre Tande. Lider 65. TCS po trzech z czterech konkursów uzyskał zaledwie 121 metrów i sklasyfikowano Norwega dopiero na 39. miejscu. Czyżby podopieczny Alexandra Stoeckla zaczął odczuwać presję związaną z dużą szansą na wygranie prestiżowych w skokach zawodów? Odpowiedź na to pytanie poznamy w piątek.
Czwartkowe zmagania o awans do głównych zawodów rozpoczęto z 11. belki startowej, a najlepsi skakali zaledwie z 7. platformy startowej.
Początek finałowych zmagań w 65. Turnieju Czterech Skoczniu w piątek 6 stycznia o 16:45. Relacja na żywo oraz szerokie podsumowanie rywalizacji na WP SportoweFakty.
Pełne transmisje z Turnieju Czterech Skoczni (kwalifikacje i konkursy) tylko w Eurosporcie 1. Najbliższa relacja (konkurs w Bischofshofen) w piątek o godzinie 16:30.
wyniki kwalifikacji w Bischofshofen:
miejsce | zawodnik | kraj | odległość | nota |
---|---|---|---|---|
1. | Andreas Wellinger | Niemcy | 144,5 | 144,4 |
2. | Manuel Fettner | Austria | 141,5 | 144,1 |
3. | Stephan Leyhe | Niemcy | 142 | 141,3 |
4. | Piotr Żyła | Polska | 137 | 139,8 |
5. | Maciej Kot | Polska | 138 | 134,8 |
6. | Anders Fannemel | Norwegia | 139 | 133,5 |
7. | Karl Geiger | Niemcy | 139 | 133,4 |
8. | Vincent Descombes Sevoie | Francja | 135,5 | 132,2 |
9. | Dawid Kubacki | Polska | 138 | 132 |
10. | Peter Prevc | Słowenia | 133,5 | 131,2 |
17. | Stefan Hula | Polska | 134,5 | 127,1 |
34. | Jan Ziobro | Polska | 116,5 | 100,3 |