Podczas pierwszego treningu Stoch zaprezentował się kapitalnie i udowodnił, że środowy upadek nie powinien mieć wpływu na jego dyspozycję. Trochę niepokoju mogło wzbudzać lądowanie naszego reprezentanta, które było dalekie od ideału. Po oddaniu skoku Stoch czuł ból w kolanie, ale na szczęście okazało się, że nie jest to nic poważnego. Wkrótce później wicelider Turnieju Czterech Skoczni odjechał do hotelu.
Rezygnacja z udziału w kwalifikacjach oznacza, że Polak ponownie będzie miał pięćdziesiąty numer startowy w pierwszej serii konkursowej KO w Bischofshofen. Nasz reprezentant trafi więc na triumfatora kwalifikacyjnej rundy, tak jak miało to miejsce w Garmisch-Partenkirchen.
Kamil Stoch nie weźmie udziału w kwalifikacjach. Opuszcza skocznię i wraca do hotelu.
— Michał Bugno (@Michal_Bugno) 5 stycznia 2017
Pełne transmisje z Turnieju Czterech Skoczni (kwalifikacje i konkursy) tylko w Eurosporcie 1. Najbliższa relacja (kwalifikacje w Bischofshofen) w czwartek o godzinie 16:45.
ZOBACZ WIDEO: Maciej Kot i Kamil Stoch odskoczą czołówce PŚ? Rafał Kot zabrał głos