Jako pierwsi drugi dzień rywalizacji w Zakopanem tradycyjnie rozpoczęli najmłodsi zawodnicy oraz zawodniczki z kategorii junior E i młodziczki, którzy skakali na obiekcie K-35. Wśród dziewczynek to Sara Tajner po raz trzeci w tym sezonie stanęła na najwyższym stopniu podium zawodów Lotos Cup.
- Bardzo się cieszę ze zwycięstwa, a dzisiejsze zawody ocenię jako dobre. Wczorajszy konkurs mi nie poszedł, ale dzisiaj skakało mi się już bardzo fajnie - mówi z uśmiechem na twarzy liderka rankingu. - Wczoraj za bardzo spóźniałam skoki, ale dzisiaj już wszystko dobrze wyglądało - dodaje.
Zawodniczka klubu SS-R LZS Sokół Szczyrk w środę na obiekcie K-35 uzyskała 31 oraz 30,5 metra, wyprzedzając o ponad 10 punktów Natalię Kobielę z zakopiańskiego AZS-u. Podopieczna Krystiana Długopolskiego oddała skoki na odległość 30,5 oraz 29,5 metra. Brązowy medal wywalczyła triumfatorka wczorajszego konkursu Słowaczka Tamara Mesikova, która skoczyła 30,5 i 27,5 metra. Na półmetku rywalizacji w Lotos Cup 2017 liderką klasyfikacji generalnej pozostaje Sara Tajner.
W juniorze E niepokonany w tym sezonie wśród polskich zawodników jest Kacper Jarząbek. Syn trenera Józefa Jarząbka z TS Wisły Zakopane dwukrotnie oddał najdłuższe skoki serii ocenianej, uzyskując 33 oraz 33,5 metra. Na drugim stopniu podium stanął powracający po kontuzji Wiktor Szozda. Reprezentant WSS Wisła uzyskał 32,5 oraz 31,5 metra, tracąc do lidera 9,5 punktu. Trzecie miejsce w tej kategorii wywalczył Antoni Orawski z klubu LKS Olimpia Goleszów, który w pierwszym skoku wylądował na 31. metrze, natomiast w drugiej serii uzyskał pół metra więcej.
ZOBACZ WIDEO Piotr Żyła: Kamil Stoch z konkursu na konkurs pokazuje, że jest najlepszy
Bardzo sprawnie przebiegała również rywalizacja na obiekcie K-65, bo już około godziny 12.30 zmagania zakończyli zawodnicy oraz zawodniczki w kolejnych trzech kategoriach. Pod nieobecność kadrowiczek rywalizację w kategorii juniorki zdominowała Joanna Kil. Podopieczna Krystiana Długopolskiego po skokach na odległość 64,5 oraz 63,5 metra o prawie pięć punktów pokonała swoją klubową koleżankę z AZS Zakopane - Kamilę Karpiel.
- Wydaje mi się, że rywalizacja w naszej kategorii była na równym poziomie, bo wszystkie dziewczyny skakały podobnie. Warunki były bardzo fajne i myślę, że skoki również. Nie były one jakoś najgorsze, ale myślę, że jest jeszcze w nich coś do poprawy - ocenia zawody Joanna Kil. Srebrna medalista w pierwszym skoku wylądowała na 63. metrze, natomiast w drugiej serii skoczyła pół metra bliżej. Podium uzupełniła reprezentantka KS Chochołów - Joanna Szwab, która lądowała dzisiaj na 62. i 61. metrze. Po zawodach na obiekcie K-65 w Zakopanem nową liderką w kategorii Juniorki została Joanna Kil.
W Juniorze D nie ma sobie równych Jan Habdas, który w tym sezonie wygrywa każdy konkurs Lotos Cup z dużą przewagą. - Tej zimy mam akurat wielką formę i myślę, że na razie będzie ona się trzymała, a nawet będzie jeszcze wyższa pod koniec sezonu - mówi z uśmiechem na twarzy Habdas. - Lubię i skocznie w Zakopanem, i w Szczyrku, jednak są to zupełnie inne obiekty. Tutaj jest, tak jakby, mniej oporu pod narty i trzeba się do tego przyzwyczaić, gdy przejedzie się ze Szczyrku. W Szczyrku mam po prostu lepsze czucie skoczni, bo można powiedzieć, że praktycznie całe życie tam skakałem - dodaje.
W środę zawodnik klubu LKS Klimczok Bystra oddał skoki na odległość 64,5 oraz 67,5 metra i tym samym o 30,2 punktu pokonał Stanisława Majerczyka z TS Wisły Zakopane. Podopieczny Józefa Jarząbka w pierwszym skoku uzyskał 58,5 metra, natomiast w drugiej serii skoczył dwa metry dalej. Brązowy medal w tej kategorii wywalczył klubowy kolega Majerczyka - Jan Rzadkosz, który skakał dzisiaj 57,5 oraz 58 metrów.
Bardzo emocjonująca była walka o zwycięstwo w juniorze C, gdzie pierwszą trójkę dzieliło zaledwie 0,4 punktu. Po dwóch skokach na odległość 64,5 metra złoto wywalczył Krzysztof Kieta z klubu WKS Zakopane. Lider klasyfikacji generalnej cyklu po konkursach w Zakopanem o 0,2 punktu pokonał Adama Niżnika z TS Wisły Zakopane. Podopieczny Grzegorza Miętusa w pierwszym skoku uzyskał 62,5 metra, natomiast w drugim wylądował na 66. metrze, oddając najdłuższy skok w konkursie. Brązowy medal wywalczył Kacper Stosel z zakopiańskiego AZS-u, który po skokach na odległość 63,5 oraz 64,5 metra stracił do lidera tylko 0,4 punktu.
Rywalizację na obiekcie K-85 zdominowali zawodnicy TS Wisły Zakopane, którzy zgarnęli dwa zwycięstwa. W juniorze B najdalej i najlepiej skakał dzisiaj lider klasyfikacji - Damian Skupień. Reprezentant TS Wisły Zakopane w pierwszym skoku uzyskał 82,5 metra, a w drugim skoczył o metr krócej i tym samym o 13 punktów pokonał srebrnego medalistę. Na drugim stopniu podium stanął Piotr Kudzia z LKS Klimczok Bystra, który po skokach na odległość 79,5 oraz 79 metrów o 10 punktów okazał się lepszy od Mateusza Rajdy. Brązowy medalista z klubu SS-R LZS Sokół Szczyrk dwukrotnie uzyskał 77,5 metra.
W juniorze A ex aequo na najwyższym stopniu podium stanęli dwaj reprezentanci Polski na mistrzostwa świata juniorów w kombinacji norweskich, czyli Paweł Chyc oraz Paweł Twardosz. Reprezentant TS Wisły Zakopane oddał skoki na odległość 79,5 oraz 82,5 metra, natomiast Twardosz z PKS Olimpijczyk Gilowice w pierwszym skoku wylądował na 80 metrze, a w drugim skoczył pół metra dalej.
- Zawody w Zakopanem ocenię bardzo pozytywnie, mimo że skoki wczoraj i dziś nie były do końca takie, na jakie naprawdę mnie stać. Wczoraj wygrałem zdecydowanie, natomiast dzisiaj razem z Pawłem zajęliśmy pierwsze miejsce - opowiada o zawodach w Zakopanem Twardosz. - Zakopane to jest jednak polska stolica sportów zimowych, dlatego chce tutaj się skakać, mimo że są tu stare obiekty. Bardzo przydałby się tutaj wyciąg, bo jednak nogi się męczą, gdy wchodzi się dwa czy trzy razy do góry - dodaje.
Brązowy medal w tej kategorii wywalczył lider klasyfikacji - Łukasz Bukowski. Kolejny z podopiecznych Józefa Jarząbka z TS Wisły Zakopane w pierwszej serii uzyskał tylko 73 metry, jednak w drugiej skoczył aż 88,5 metra, co było najdłuższą odległością.
W seniorze nie ma sobie równych Artur Kukuła z WSS Wisła, który po raz kolejny w tym sezonie wywalczył pierwsze miejsce. W środowym konkursie w Zakopanem zawodnik Rafała Śliża lądował na 85 i 87 metrze. Srebrny medal zdobył Krzysztof Leja z AZS Zakopane, który skakał dzisiaj 84 i 86 metrów, tracąc do lidera siedem punktów. Natomiast na najniższym stopniu podium stanął Michał Gut-Chowaniec, który uzyskał 80,5 oraz 82,5 metra.