PŚ w Willingen: niewiarygodny skok Małysza. Niemcy mieli problem ze zmierzeniem odległości
W 2001 roku niesamowitym skokiem na Muhlenkopfschanze w Willingen popisał się Adam Małysz. W drugiej serii pierwszego z dwóch indywidualnych konkursów "Orzeł z Wisły" skoczył tak daleko, że sędziowie przez dłuższy czas nie podawali odległości.Mimo rekordowego skoku na 151,5 metra, Polak nie wygrał zawodów. Zadecydowały o tym niskie noty za styl (Małysz jedną ręką podparł swoją finałową próbę) oraz słabszy pierwszy skok na 122. metr. Po nim nasz reprezentant był sklasyfikowany dopiero na 8. miejscu. Ostatecznie był drugi, a zwycięzcą zawodów został Fin Ville Kantee, który wygrał o 8,9 punktu.
W drugim konkursie indywidualnym na Małysza nie było już mocnych. Po dwóch skokach na 142,5 metra późniejszy czterokrotny mistrz świata wygrał z przewagą aż 36,5 punktu nad drugim Finem Risto Jussilainenem.
W 2001 roku w Willingen zorganizowano aż trzy konkursy. Przed zmaganiami indywidualnymi odbyła się rywalizacja zespołowa. Już w zawodach drużynowych Małysz zasygnalizował, że na Muhlenkopfschanze będzie go stać na rekordowe skoki. W konkursie Polak uzyskał 142 metry i aż o 7 metrów poprawił rekord skoczni należący do Austriaka Andreasa Widhoelzla.
Zobacz wideo: Kamil Stoch: to był dla nas wspaniały i piękny weekend, wynik jest niesamowity!
Dzień później w kwalifikacjach Małysz skoczył jeszcze o pół metra dalej, ale prawdziwą wisienką na torcie był jego lot na 151,5 metra. Do teraz jest to jeden z najdłuższych skoków na dużym obiekcie w historii skoków narciarskich. W sumie podczas jednego weekendu na Muhlenkopfschanze podopieczny Apoloniusza Tajnera aż trzykrotnie poprawił rekord skoczni!
Rezultat Ahonena wyrównał w 2014 Jurij Tepes. W ostatnich sezonach zmagania w Willingen są bardzo widowiskowe. Zawodnicy regularnie skaczą powyżej 140. metra, a żeby liczyć się w walce o zwycięstwo trzeba uzyskiwać nawet powyżej 145. metrów. Dzięki przebudowie zawodnicy nie mają jednak problemów z lądowaniem na takich odległościach.
W sezonie 2016/2017 w świetnej formie jest Kamil Stoch. Lidera Pucharu Świata i triumfatora czterech ostatnich indywidualnych konkursów stać na piątą wiktorię z rzędu i skok na Muhlenkopfschanze powyżej 150. metra. O zwycięstwo w konkursie drużynowym powinna także walczyć reprezentacja Polski. Weekend ze skokami w Willingen zapowiada się zatem niemniej emocjonująco niż ten przed szesnastoma laty, gdy rekord za rekordem bił Adam Małysz.
Relacja na żywo z kwalifikacji oraz konkursów drużynowych i indywidualnych, a później podsumowanie zawodów na WP SportoweFakty.
-
Czemi Zgłoś komentarz
Komedia ze skokami najdalej skaczą a przegrywają parodia -
Maciej Stoinski Zgłoś komentarz
w boksie . Bo mozna mniej wiecej porowanc obecnych mistrzow do tych co odeszli. Morgenstern tez byl dobry jak Stoch czy Prevc skakali daleko wygrywali z innnymi ale nie maja tak wielkiego talentu jak ta 4 ka ktora byla w formie gdzie ladowali na wyplaszczeniach. Stoch to bardzo dobry skoczek ale nie zmaga sie z takimi kamikaze jak byli tamci. Gdyby teraz ich tu wstawic dac im te kombinezony,wiazania,narty czy smarowania wstawic na te skocznie z nim to nie mial by zadnych szans gdyz pzreskakiwal by obecnych ladujac na koncu skoczni a ci by mu jeszcze lali ladujac z 5 m dalej na wyplaszczeniach. -
Kamil Konop Zgłoś komentarz
Małysz to ten który dał pozytywnego kopa polskim skokom dzięki niemu mamy teraz tak wspaniałych skoczków jak stoch, kot czy żyła. Małysz jest jednym z kilku ojców obecnego sukcesu -
Grazkosson Tamar Zgłoś komentarz
Legendarny Adam :D -
Grek Zorba Zgłoś komentarz
pamiętam ten skok i szok jak wylądował prawie na równym. Kto nie przeżył kryzysu i potem wystrzału Adama ten nie do końca doceni tego co teraz mamy!