Kamil Stoch coraz cenniejszy. Skoczek goni Roberta Lewandowskiego

PAP / PAP/Arne Dedert
PAP / PAP/Arne Dedert

0,7 miliona złotych to kwota, którą za udział w rocznej kampanii reklamowej trzeba zapłacić Kamilowi Stochowi - pisze "Rzeczpospolita". Sukcesy budują markę naszego skoczka. 29-latek goni Agnieszkę Radwańską i Roberta Lewandowskiego.

- Skoki narciarskie, po piłce nożnej i siatkówce, są najpopularniejszą dyscypliną w Polsce - wyjaśnia Jarosław Korczak, ekspert od marketingu sponsorowanego z Uniwersytetu Warszawskiego. I dodaje, że Stoch jest "typem mistrza", co dodatkowo wzmacnia jego pozycję na rynku.

A jako "młody, sympatyczny i przystojny" byłby mile widziany jako zięć w każdej rodzinie.

Obecnie, według "Rzeczpospolitej", za udział w rocznej kampanii reklamowej trzeba zapłacić Stochowi około 0,7 miliona złotych. Na 2,5 miliona eksperci szacują stawkę Lewandowskiego. Około 1 miliona kosztuje zaangażowanie Radwańskiej, a 0,57 miliona Marcina Gortata.

Korczak podkreśla też, że nie powinno się lekceważyć wartości marketingowej Piotra Żyły. Biorąc pod uwagę liczbę polubień konta na Facebooku to on jest najpopularniejszym skoczkiem narciarskim świata. - A media społecznościowe dają poczucie bliskości, którego kibice potrzebują - mówi.

Stoch to dwukrotny mistrz olimpijski, mistrz świata i zwycięzca klasyfikacji generalnej Pucharu Świata. Przed szansą poprawienia tego dorobku - oraz podbicia swojej marketingowej wartości - stanie już za miesiąc podczas MŚ w Lahti.

ZOBACZ WIDEO Kamil Stoch: to był dla nas wspaniały i piękny weekend, wynik jest niesamowity!

Źródło artykułu: