MŚ w Lahti: Czy Polacy nie stracili formy z Azji? Odpowiedź poznamy w środę

PAP/EPA / JEON HEON-KYUN
PAP/EPA / JEON HEON-KYUN

W środę rozpoczną się mistrzostwa świata w narciarstwie klasycznym w Lahti. Skoczkowie od pierwszego dnia będą zapracowani, bowiem czekają ich treningi na obiekcie normalnym. Kibice dostaną odpowiedź czy Biało-Czerwoni utrzymali dobrą formę z Azji.

Wzorem poprzednich mistrzostw świata skoczkowie najprawdopodobniej będą mieli możliwość przed kwalifikacjami oddania aż ośmiu skoków treningowych. W środę i czwartek (22-23 lutego) zaplanowano po trzy serie próbne. W piątek przed eliminacjami odbędą się jeszcze dwa treningi.

Polacy jak i skoczkowie z innych krajów, oszczędzając siły przed kwalifikacjami i głównym konkursem, najprawdopodobniej nie wystąpią we wszystkich seriach próbnych. W poprzednich mistrzostwach globu te drużyny, które skakały w pierwszym dniu treningowym odpuszczały następny i odwrotnie.

Biało-Czerwoni do Lahti polecieli już we wtorek. Tym samym można założyć, że podopieczni Stefana Horngachera przetestują normalny, przebudowany specjalnie na mistrzostwa, obiekt już w środę. Biało-Czerwoni tym bardziej powinni wziąć udział w pierwszych trzech treningach, ponieważ prognozy pogody na kolejne dni są bardzo niekorzystne.

Zobacz wideo: Kamil Stoch: Koreańczycy sami pytali nas, co poprawić przed igrzyskami olimpijskimi

Według meteorologów załamanie pogody w Lahti ma nastąpić w środowy wieczór. Od tego momentu aż do soboty 25 lutego (dzień konkursu) siła wiatru ma osiągać między 5 a 8 m/s. W czasie środowych treningów podmuchy mają nie przekraczać jeszcze 3 m/s. W związku z tym to może być jedyna możliwość, by w dobrych warunkach przetestować normalną skocznię przed konkursem o medale.

Jeśli prognozy sprawdzą się i Biało-Czerwoni rzeczywiście wezmą udział w środowych treningach, wówczas kibice nad Wisłą powinni dostać odpowiedź czy nasi reprezentanci, zwłaszcza Kamil Stoch i Maciej Kot, utrzymali świetną formę z azjatyckich konkursów Pucharu Świata, gdzie wygrali 3 z 4 zawodów indywidualnych.

O ile Stoch, Kot i Piotr Żyła mogą być spokojni o miejsce w polskiej drużynie na piątkowe kwalifikacje, o tyle Jan Ziobro, Dawid Kubacki i Stefan Hula podczas treningów będą walczyć o to, by zająć czwarte miejsce w zespole. Przypomnijmy, że na mistrzostwach świata trenerzy mogą zgłosić do eliminacji maksymalnie po 4 zawodników z danej reprezentacji. Sportowa rywalizacja u Polaków, jak i u innych czołowych nacji w skokach, zapowiada się bardzo ciekawie. Jej pierwsza odsłona już w środę.

Na liście startowej treningów widnieją nazwiska 81 skoczków z 22 krajów, w tym 6 Polaków. Początek treningu o 13:00. Relacja na żywo z serii próbnych, a później ich podsumowanie na WP SportoweFakty.

Komentarze (0)