Skoczkowie narciarscy zazwyczaj kończą karierę, mając średnio dziesięć lat mniej niż Noriaki Kasai obecnie. W rozmowie z dziennikarzami Sport Bild słynny Japończyk przyznał jednak, że na razie na emeryturę się nie wybiera, i podtrzymuje chęć wystartowania w igrzyskach olimpijskich, które w 2026 roku mogłyby odbyć się w jego ojczyźnie. - Na pewno wziąłbym w nich jeszcze udział - mówi weteran skoków. Nie przeraża go fakt, że miałby wówczas 53 lata. - To byłby dobry wiek, żeby powoli myśleć o końcu kariery - tłumaczy Kasai.
Choć w przyszłym roku minie już 30 lat od debiutu Japończyka w Pucharze Świata, zdradza on, że nawet podczas tak długiej kariery pewne rzeczy go niestety ominęły. - Ja też chętnie zobaczyłbym plakat z napisem: Noriaki, chciałabym mieć z tobą dziecko! Niestety nie było czegoś takiego - żartuje skoczek, nawiązując do transparentów, jakie fanki przygotowywały dla swoich idoli: Martina Schmitta i Svena Hannawalda, podczas okresu ich największej popularności.
ZOBACZ WIDEO MŚ w Lahti: Polscy kibice dziękowali Piotrowi Żyle. "Straciliśmy gardła!"