Adam Małysz: Niektórzy złapali się za głowę

PAP / Grzegorz Momot
PAP / Grzegorz Momot

W piątek rozpoczął się pierwszy etap Raw Air - najbardziej wyczerpującego turnieju w sezonie. - Szalone, prawda? - skomentował założenia imprezy Adam Małysz.

Raw Air składa się z czterech konkursów indywidualnych, dwóch drużynowych i czterech serii kwalifikacyjnych. W ciągu dziesięciu dni zawodnicy wezmą udział w 16 punktowanych seriach.

Zamierzeniem Norwegów było stworzenie imprezy, która będzie w stanie konkurować z prestiżowym Turniejem Czterech Skoczni. W piątek rozegrano kwalifikacje, które wygrał Niemiec Andreas Wellinger, drugi był Słoweniec Peter Prevc, a trzeci kolejny z Niemców Richard Freitag.

Najwyżej z Polaków uplasował się Maciej Kot, który był szósty. Piotr Żyła zajął siódme miejsce, Dawid Kubacki ósme, Kamil Stoch był 11., Jan Ziobro 15., a Stefan Hula 55.

"Organizatorzy założyli sobie, że ma to być najbardziej wyczerpująca impreza w historii skoków. I rzeczywiście, widząc plan startów, niektórzy z naszych reprezentantów złapali się za głowę" - napisał na Facebooku Adam Małysz.

"Zawody potrwają 10 dni. Do końcowych wyników będą się liczyć punkty uzyskane w czterech konkursach indywidualnych, kwalifikacjach do nich oraz dwóch drużynówkach. W sumie 16 ocenianych skoków na obiektach w całej Norwegii: Oslo, Lillehammer, Trondheim i Vikersund. Bez dnia odpoczynku. Szaleństwo, prawda?" - dodał dyrektor sportowy polskiej kadry.

W sobotę w Oslo odbędzie się konkurs drużynowy, na niedzielę zaplanowano zawody indywidualne.

Zobacz wideo: Włodzimierz Szaranowicz dla WP SportoweFakty: Skoki Polaków były jak z matrycy

Źródło artykułu: