Raw Air w Oslo: niespodziewana decyzja Horngachera. Polacy zaskoczą rywali?

East News / Mateusz Jagielski / Na zdjęciu Stefan Horngacher, który od 2016 roku jest szkoleniowcem pierwszej reprezentacji Polski w skokach narciarskich
East News / Mateusz Jagielski / Na zdjęciu Stefan Horngacher, który od 2016 roku jest szkoleniowcem pierwszej reprezentacji Polski w skokach narciarskich

W sobotnim konkursie drużynowym w Oslo Stefan Horngacher postawił na czwórkę złotych medalistów ze zmagań zespołowych na MŚ w Lahti. Austriak zdecydował się jednak zmienić kolejność startu swoich podopiecznych.

W Finlandii rywalizację rozpoczynał Piotr Żyła, jako drugi skakał Dawid Kubacki, w trzeciej grupie był Maciej Kot, a jako lider Biało-Czerwonych na belce startowej zasiadł Kamil Stoch.

W dwóch wcześniejszych konkursach drużynowych w Pucharze Świata (Willingen oraz Zakopane) Polacy skakali w kolejności: Żyła, Kot, Kubacki i Stoch. Tym samym w Lahti Stefan Horngacher zamienił grupy Maciejowi Kotowi i Dawidowi Kubackiemu, co przyniosło korzyści polskiemu zespołowi.

W Norwegii Austriak wrócił do ustawienia drużyny, jakie zaprezentował na początku bieżącego sezonu w Klingenthal. W sobotę w Oslo, tak samo jak na Vogtlandarenie (HS140), rywalizację rozpocznie Piotr Żyła. W drugiej grupie wystąpi Kamil Stoch. W trzeciej Polskę reprezentować będzie Dawid Kubacki. Z kolei liderem mistrzów świata będzie Maciej Kot. Tym samym zakopiańczyk po raz drugi znajdzie się w takiej roli. Tegorocznymi występami 25-latek zasłużył na takie wyróżnienie od szkoleniowca. Poza tym po piątkowych kwalifikacjach (prolog) jest najwyżej sklasyfikowanym Polakiem w Raw Air i ważne, aby w sobotniej drużynówce skakał obok najgroźniejszych swoich konkurentów w tym turnieju (m. in. Stefan Kraft, Peter Prevc i Andreas Wellinger).

Zobacz wideo: Włodzimierz Szaranowicz dla WP SportoweFakty: Skoki Polaków były jak z matrycy

Sobotnia drużynówka w stolicy Norwegii będzie zaliczana do Pucharu Narodów i Raw Air. Do tej drugiej klasyfikacji brane będą pod uwagę indywidualne noty zawodników uzyskane w sobotniej rywalizacji.

Obok Polaków do walki o zwycięstwo powinni włączyć się także Niemcy, najwięksi przegrani MŚ w Lahti (4. miejsce), Norwegowie oraz Austriacy. Przypomnijmy, że w tym sezonie Biało-Czerwoni dwukrotnie wygrali rywalizację zespołową (Klingenthal i Willingen), raz zajęli drugie miejsce (Zakopane) i oczywiście byli najlepsi na mistrzostwach globu.

Początek zmagań zespołowych na Holmenkollbakken (HS134) o 16:15. Relacja na żywo z pasjonująco zapowiadających się zawodów oraz ich podsumowanie na WP SportoweFakty.

Komentarze (14)
Piotr Wysocki
11.03.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Niestety dziś kiepściutko 
avatar
symbiont
11.03.2017
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Bardzo inteligentna i dobra decyzja SH. KS zaczął ostatnio cieniować a wczorajsze kwalifikacje to potwierdziły i aktualnie stał się najsłabszym z 4. Może przestanie opowiadać dyrdymały, że chc Czytaj całość
Evtis
11.03.2017
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Jeżeli Maćka kariera będzie sie rozwijać jak w tym sezonie to w przyszłym może być tylko lepiej i może zostać liderem Polskiej kadry. 
danziger58
11.03.2017
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
Maciej Kot to wywazony i inteligentny skoczek i napewno sobie poradzi. Rosnie nam nowy polski lider w skokach. 
avatar
Stanisław Kania
11.03.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
niesamowite , co ten trener wyrabia a już myślałem ze wywalił kamila i dał stefana , dzieki ci boze ze taka myśl mu do głowy nie przyszla