Czy padnie kolejny rekord świata? Finał Raw Air pod znakiem wielkich emocji

Sobotni konkurs drużynowy w Vikersund zostanie zapamiętany na długo, gdyż w jego trakcie aż dwa razy bito rekord świata w długości lotu. Kibice zadają sobie pytanie, czy podczas zawodów indywidualnych będzie podobnie.

Daniel Ludwiński
Daniel Ludwiński
PAP/EPA / OLE MARTIN WOLD
Zawody drużynowe przez wielu zostały okrzyknięte najlepszymi w historii. I choć jest to rzecz niełatwa w ocenie, bo niektórzy przypominają od razu inny hit, czyli konkurs z Planicy z 2005 roku, to nie ulega wątpliwości, że sobotnie widowisko faktycznie było znakomite. Podczas pierwszej serii aż dwa razy został pobity rekord świata - najpierw najlepszych wynikiem w historii mógł się pochwalić Robert Johansson, a kilkadziesiąt minut później rezultat wąsatego Norwega poprawił Stefan Kraft, śrubując rekord do poziomu 253,5 metra.

W niedzielę walka o najlepszy wynik w historii będzie ponownie arcyciekawa, ale równie wielkich emocji powinna dostarczyć rywalizacja o końcowy triumf w klasyfikacji Raw Air. Konkurs w Vikersund zakończy całą dziesięciodniową rywalizację. Od kilku konkursów w grze o główny laur liczą się już tylko wspomniany Kraft oraz Andreas Wellinger. Niemalże codziennie sytuacja w tabeli zmieniała się i również teraz różnica między nimi jest dosłownie minimalna. Wszystko wskazuje więc na to, że dopiero ostatnia seria ostatniego konkursu rozstrzygnie kwestię pierwszego miejsca, co oznacza, że pod tym względem Raw Air nie zawiódł oczekiwań kibiców.

Z polskiego punktu widzenia najciekawiej zapowiada się start Kamila Stocha. Po słabym początku w Holmenkollen lider naszej kadry przesuwał się w górę tabeli z konkursu na konkurs i w końcu zawędrował aż na trzecie miejsce w klasyfikacji generalnej. Polaka i Norwegia Andreasa Stjernena dzielą obecnie dziesiąte części punktu. Prócz odległości ogromną rolę odegrać więc może każda, nawet najmniejsza różnica w sile wiatru i związane z nią punkty rekompensaty.

Pozostali nasi reprezentanci nie mają szans na najwyższe lokaty, ale Maciej Kot powinien skończyć Raw Air w czołowej dziesiątce, a Piotr Żyła w czołowej piętnastce. Obaj w Vikersund mogą powalczyć o świetny wynik w pojedynczym niedzielnym konkursie - w sobotę zaprezentowali się bowiem znakomicie i pobili rekordy życiowe, który w przypadku Żyły jest jednocześnie rekordem Polski.

Prócz Stocha, Kota i Żyły w zawodach wystąpi jeszcze Dawid Kubacki. W kwalifikacjach odpadli Klemens Murańka i Jan Ziobro, natomiast Stefan Hula wcześniej wrócił do Polski, gdyż jego żona spodziewa się dziecka.

Program ostatniego dnia Raw Air:
13:00 - seria próbna
14:15 - konkurs

ZOBACZ WIDEO Włodzimierz Szaranowicz dla WP SportoweFakty: Skoki Polaków były jak z matrycy


Kibicuj polskim skoczkom w Pilocie WP (link sponsorowany)
Czy w niedzielę padnie kolejny rekord świata?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×