Trwa remont Wielkiej Krokwi. Wiemy, kiedy zakończą się prace

Szymon Łożyński 02 Sierpnia 2017, 15:37

WP SportoweFakty / Kacper Kolenda

• Dawid Kubacki zdradza przepis na swoją świetną formę w Letnim Grand Prix

Założenie torów lodowych, a później remont zeskoku były warunkiem FIS, by w najbliższych sezonach na Wielkiej Krokwi nadal mogły odbywać się zawody PŚ w skokach narciarskich.

Nowe tory lodowe założono już w 2016 roku. Prace nad zeskokiem przełożono na kolejny rok. Rozpoczęły się one od zerwania starego igelitu. Przez to zeskok obiektu nie prezentuje się najlepiej, bowiem pokryty jest tylko ziemią. Kolejny etap prac to zmiana profilu zeskoku. Obiekt będzie bardziej wypłaszczony. Skoczkowie będą latać niżej nad zeskokiem, ale za to dalej. Punkt konstrukcyjny Wielkiej Krokwi zostanie przeniesiony na 125. metr, a odległość bezpieczeństwa aż na 140. metr. Takie parametry posiada większość nowoczesnych skoczni w Europie. Na koniec prac obiekt zostanie pokryty nowym igielitem. Wcześniej zostaną także wymienione bandy wzdłuż zeskoku.

Jeśli skocznia zostanie oddana do użytku rzeczywiście pod koniec października, to polscy skoczkowie będą mieli szanse na treningi w Zakopanem jeszcze przed inauguracją sezonu. To ważna i dobra wiadomość, bowiem zajęcia na własnych obiektach i oszczędzanie czasu na podróże na skocznie zagraniczne sprzyja w budowaniu formy.

Jak najszybsze oddanie do użytku Wielkiej Krokwi jest tym ważniejsze, że na skoczni w Wiśle - przed inauguracją PŚ - także zaplanowany jest remont (wymiana torów najazdowych). W związku z tym treningi Polaków na skoczni im. Adama Małysza tuż przed zimowym sezonem są niepewne.

W sezonie 2017/2018, tak jak w poprzednich latach, FIS zaplanował konkurs drużynowy i indywidualny w Zakopanem (27-28 stycznia 2018 r.). Można już kupować bilety na te zawody.

• Modernizacja zeskoku Wielkiej Krokwi (galeria)