Organizatorzy zmagań mogą być spokojni o warunki pogodowe. Jeśli aura nagle nie sprawi psikusa zarówno sobotnie kwalifikacje jak i niedzielny konkurs odbędą się bez problemów.
W porze zaplanowanych serii siła wiatru ma nie przekroczyć 3 m/s. W takich warunkach kibice mogą liczyć na szybkie przeprowadzenie zmagań, ale także emocjonujący konkurs, w którym o ostatecznych rozstrzygnięciach decydować będzie forma sportowa poszczególnych skoczków, a nie szczęście do warunków wietrznych.
Sympatycy skoków nieco bardziej mogą obawiać się finałowego konkursu Letniego Grand Prix 2017 w niemieckim Klingenthal. Od poniedziałku pogoda ma ulec zdecydowanemu pogorszeniu. Zamiast słońca i tylko lekkiego wiatru synoptycy prognozują opady deszczu, temperaturę poniżej 10 stopni Celsjusza i mocniejszy wiatr, nawet do 6 m/s.
Tym samym może powtórzyć się scenariusz sprzed roku, gdy finałowe zawody LGP 2016 w Klingenthal także odbywały się w strugach deszczu. Wygrał je Maciej Kot, a drugi był Kamil Stoch. Zapewne sympatycy skoków nad Wisłą liczą, że skoro aura chce nawiązać do historii, w jej ślady pójdą także biało-czerwoni.
Relacje na żywo oraz obszerne podsumowanie konkursów w Hinzenbach i Klingenthal na WP SportoweFakty.
ZOBACZ WIDEO Adam Warchoł ma dopiero 16 lat, a jest już wicemistrzem Polski i marzy o igrzyskach w Tokio
[color=#000000]
[/color]