PŚ w Wiśle: poprawy nie widać. Zaplecze polskich skoków oblało pierwszy test

WP SportoweFakty / Kacper Kolenda / Na zdjęciu: Aleksander Zniszczoł
WP SportoweFakty / Kacper Kolenda / Na zdjęciu: Aleksander Zniszczoł

O ile podopieczni Stefana Horngachera od udanych kwalifikacji rozpoczęli sezon 2017/2018, o tyle zaplecze polskiej kadry i ich trenerzy mają nad czym myśleć. Tak jak w poprzednim sezonie reprezentacja B, mówiąc delikatnie, na razie nie błyszczy.

W piątkowych eliminacjach w Wiśle Polska, jako gospodarz zawodów, mogła wystawić 12 skoczków. Pierwszą szóstkę stanowili skoczkowie z kadry A, a więc: Stefan Hula, Kamil Stoch, Maciej Kot, Dawid Kubacki, Piotr Żyła i Jakub Wolny. Podopieczni Stefana Horngachera może nie zabłysnęli w treningach i eliminacjach, ale pokazali, że są nieźle przygotowani do sezonu i nie odstają od najlepszych.

Tego samego nie można natomiast powiedzieć o pozostałych sześciu naszych reprezentantach, którzy zostali zgłoszeni do kwalifikacji z tzw. grupy krajowej. Występ Aleksandra Zniszczoła, Klemensa Murańki, Jana Ziobro, Przemysława Kantyki, Bartosza Czyża i Pawła Wąska - czyli zawodników kadry B i juniorskiej - śmiało można uznać za rozczarowanie. Do niedzielnych zawodów awansował tylko Zniszczoł i to dopiero z 49. pozycji.

Jeszcze przed piątkowymi skokami w Wiśle sam Adam Małysz zapowiadał, że z zapleczem kadry A nadal nie jest najlepiej i przed Czechem Radkiem Zidkiem (szkoleniowcem drugiej reprezentacji) jeszcze wiele pracy. Eliminacje i serie próbne tylko potwierdziły słowa jednego z najlepszych skoczków wszech czasów.

Dobra forma zaplecza skoczków jest potrzebna naszym najlepszym reprezentantom, by ci czuli oddech swoich kolegów na plecach. W poprawianiu formy sportowej nic tak nie buduje jak wewnętrzna, oparta na zdrowych zasadach, rywalizacja sportowa. Pozostaje mieć nadzieję, że przez kilkanaście kolejnych dni polska kadra B zrobi postęp i w grudniu na inaugurację Pucharu Kontynentalnego zaprezentuje wyższą formę niż w Wiśle.

Tymczasem na razie możemy cieszyć się z niezłych skoków naszych najmocniejszych zawodników i z optymizmem czekać na sobotni konkurs drużynowy, gdzie Biało-Czerwoni powinni walczyć o podium. Relacja na żywo ze zmagań zespołowych w Wiśle na WP SportoweFakty. Początek o 16:00, a godzinę wcześniej rozpocznie się seria próbna.

Korespondencja z Wisły, Szymon Łożyński

[b]ZOBACZ WIDEO: Adam Małysz: Skoki narciarskie na stadionach? Myślę, że pójdziemy w tym kierunku

[/b]

Komentarze (1)
avatar
yes
17.11.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Jest to Puchar Świata. Nie każdy może od razu skoczyć i wskoczyć! Jeżeli skacze 12 Polaków, to część nawet w Polsce nie jest w czołówce.