Rafał Kot: Można wskazać nawet 15 faworytów 66. TCS

Przed nami jeden z najciekawszych Turniejów Czterech Skoczni w historii. Taką tezę stawia Rafał Kot, ekspert WP SportoweFakty. Początek turnieju już w piątek.

Szymon Łożyński
Szymon Łożyński
Rafał Kot East News / Na zdjęciu: Rafał Kot
Były fizjoterapeuta polskiej reprezentacji w skokach wymienia kilku zawodników z tego grona.

- Dwójka największych faworytów to Niemcy Richard Freitag i Andreas Wellinger. Z Niemców nie można lekceważyć również Markusa Eisenbichlera. U Norwegów w kontekście walki o zwycięstwo trzeba wymienić Daniela Andre Tandego, Andersa Fannemela, Johanna Andre Forfanga i Roberta Johanssona. Na pewno mocni będą nasi reprezentanci, zwłaszcza Kamil Stoch. Do tego grona dołączmy Krafta i jeszcze być może innych Austriaków. Ostatnio ich trener Heinz Kuttin został skrytykowany, dlatego na pewno postarał się podczas treningów poprawić formę swoich podopiecznych. Uważałbym też na 17-letniego Tima Zajca, który przed kilkoma dniami w świetnym stylu wygrał mistrzostwa Słowenii - powiedział Rafał Kot.

Niektórych polskich kibiców zaniepokoiły świąteczne mistrzostwa kraju w Wiśle. Nie wszyscy Biało-Czerwoni, którzy zostali powołani na 66. TCS, skakali dobrze. Mowa np o Macieju Kocie czy Dawidzie Kubackim. Ekspert WP SportoweFakty jednak uspokaja.

- Mistrzostwa w Wiśle to był dla naszych skoczków taki rozruch po świątecznym leniuchowaniu przy stole. Dodatkowo warunki były ekstremalne. Na progu momentami był tak mocny przeciąg, że nie dało się dobrze skoczyć. To nie zmienia jednak faktu, że oprócz złotego medalisty Stefana Huli i srebrnego Piotra Żyły, nasi czołowi reprezentanci nie skakali dobrze. To już jednak za nami. W Turnieju Czterech Skoczni będzie zupełnie inna mobilizacja i inne skoki Biało-Czerwonych - podkreślił rozmówca.

ZOBACZ WIDEO: "Rywalizacja Stocha z Kraftem napędziła oglądalność, walka na miarę Małysza ze Schmittem i Hannawaldem"

Najbliższa edycja niemiecko-austriackich zawodów dla samych skoczków będzie jeszcze trudniejsza niż poprzednie. Wszystko za sprawą obowiązkowych kwalifikacji dla zawodników z czołowej dziesiątki Pucharu Świata.

- Z jednej strony będzie to dodatkowy smaczek dla kibiców, bo wszyscy najlepsi wystąpią w kwalifikacjach, a z drugiej jeszcze większe obciążenie dla skoczków. Nie będzie już manewrów taktycznych z odpuszczaniem eliminacji - zakończył Rafał Kot.

66. Turniej Czterech Skoczni rozpocznie się w piątek od treningów i kwalifikacji w Oberstdorfie. Relacja na żywo z całego turnieju oraz obszerne podsumowanie zmagań na WP SportoweFakty.

Kibicuj polskim skoczkom w Pilocie WP (link sponsorowany)

Czy zgadzasz się, że jest kilkunastu faworytów do zwycięstwa w 66. Turnieju Czterech Skoczni?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×