Udzielania wywiadów Stochowi zabronił trener Stefan Horngacher. I lider TCS po środkowych skokach przez strefę mieszaną przemknął bez słowa.
To sytuacja jednorazowa - austriacki trener uznał po prostu, że Polak potrzebuje chwili spokoju. W czwartek, kiedy skoczków czeka konkurs indywidualny, wszystko wróci do normy.
- Jak tylko przyjechałem we wtorek, Horngacher od razu zaznaczył, że zaplanowana na pół godziny konferencja trwała dużo dłużej. A to wyczerpujące dla zawodników, oni muszą się zregenerować. Trener ustalił więc, że po kwalifikacjach Stoch nie będzie rozmawiał z dziennikarzami. Po zawodach oczywiście porozmawia - wyjaśnia Małysz, który w kadrze polskich skoczków odpowiada za kontakty z dziennikarzami.
Stoch w kwalifikacjach zajął drugie miejsce. Lepszy od niego był tylko Japończyk Junshiro Kobayashi. Nasz skoczek po dwóch konkursach jest liderem klasyfikacji generalnej TCS i ma 11,8 punktu przewagi nad Richardem Freitagiem.
ZOBACZ WIDEO: "To, co robi Horngacher i Małysz, jest fascynujące. Takich wyników nie miał wcześniej nikt"