Kamil Stoch po raz kolejny nie dał szans rywalom w konkursie 66. Turnieju Czterech Skoczni. Polski skoczek tym razem triumfował na skoczni w Innsbrucku, pokonując drugiego na podium Daniela Andre Tande o blisko 15 punktów.
Po zawodach, mimo padającego deszczu, nasz zawodnik długo odpowiadał na pytania dziennikarzy, a o to, żeby nie zmókł dbał sam Adam Małysz. Zdjęcie Orła z Wisły, który trzyma parasol nad Stochem wywołało uśmiech na twarzach kibiców. Nie zabrakło komentarzy, że to największy dowód uznania, gdy taki mistrz jak Małysz trzyma nad tobą parasol.
Ujęcie przypadło także do gustu samemu Stochowi, który wrzucił je na swoje konto na Instagramie. Dodał także zabawny podpis, cytując jeden z muzycznych hitów autorstwa amerykańskiej wokalistki Rihanny.
"Nie dość że mistrz, to jeszcze śmieszek" - podsumował jeden z internautów, którzy byli zachwyceni poczuciem humoru najlepszego obecnie polskiego skoczka.
Miejmy nadzieję, że Stoch będzie miał równie wiele powodów do radości po sobotnich zawodach w Bischofshofen. Jeśli tam okaże się najlepszy, nie tylko po raz drugi wygra Turniej Czterech Skoczni, ale wyrówna osiągnięcie Svena Hannawalda z 2002 roku, który jako jedyny dotąd triumfował we wszystkich konkursach turnieju.
ZOBACZ WIDEO Grzegorz Wojnarowski: konkurs w Innsbrucku to najbardziej zdradliwy z konkursów TCS