Kamil Stoch dokonał wielkich rzeczy, ale na huczne przywitanie musi poczekać

PAP / 	PAP/Grzegorz Momot / Na zdjęciu: Kamil Stoch
PAP / PAP/Grzegorz Momot / Na zdjęciu: Kamil Stoch

Kamil Stoch, triumfując w Turnieju Czterech Skoczni, po raz kolejny wprawił w euforię mieszkańców rodzinnego Zębu, ale efektowne przywitanie mistrza będą musieli odłożyć oni na później. Sołtys wsi nie ukrywa jednak, że jest ono w planach.

W sobotę Kamil Stoch w znakomitym stylu przypieczętował drugie z rzędu zwycięstwo w Turnieju Czterech Skoczni, jednak zawodnik nie będzie miał zbyt dużo czasu na odpoczynek. Już wkrótce skoczkowie przenoszą się na mamucią skocznię w Bad Mitterndorf, gdzie w weekend zainaugurują zmagania w lotach narciarskich.

Między innymi z tego powodu w niedzielę, pośród gęstej mgły okrywającej Ząb, próżno było szukać mieszkańców szykujących gorące powitanie dla swojego rodaka. Kamil Stoch zapowiedział już po zawodach w Bischofshofen, że w tej krótkiej przerwie chce skupić się wyłącznie na odpoczynku, bo Turniej Czterech Skoczni to tylko jeden z etapów wymagającego sezonu.

Mieszkańcy malowniczej wsi wspierają Stocha i doskonale go rozumieją. A huczne powitanie i tak wyprawią, gdy przyjdzie na to odpowiednia pora. - Mamy je w planach, ale dopiero po uzgodnieniu z Kamilem i całym jego sztabem. Tak jak on musi trafić w próg skoczni, tak my musimy trafić z czasem, bo non stop bywa zajęty. Nie da się powiedzieć, że chcemy jutro, bo jutro możemy sami sobie poświętować - mówi w rozmowie z WP SportoweFakty sołtys Zębu, Andrzej Lassak.

Sołtys wsi nie kryje radości i dumy, że właśnie z tego terenu wywodzi się tak wspaniały sportowiec. Przyznaje też, że zarówno on, jak i pozostali mieszkańcy, którzy w sobotę dopingowali Kamila Stocha, byli niemal przekonani, że skoczek wyrówna osiągnięcie Svena Hannawalda, triumfując we wszystkich czterech konkursach.

- Gdy w sobotę kibicowaliśmy, mówiliśmy, że co najwyżej może zabraknąć mu do tego jednego procenta, czyli szczęścia. A to w skokach jest niezwykle ważne, przede wszystkim ze względu na wiatr. Ale poza tym byliśmy prawie pewni, że on to wygra w takim stylu.

Po kolejnym wielkim sukcesie, w Zębie nie zabrakło adekwatnej do tego uczty. Jak świętowali tamtejsi mieszkańcy? - Długo i bardzo intensywnie - mówi jedna z osób pracujących na co dzień w miejscowej karczmie. Dowodem na to była też cisza, spokój i opustoszałe uliczki w niedzielę, kilkanaście godzin po triumfie Stocha.

ZOBACZ WIDEO Arkadiusz Jakubik o polskich skoczkach: Geniusze! Jedyni w swoim rodzaju

Komentarze (0)