Pogoda znów wygrała z organizatorami. Trwa czarna seria na mistrzostwach świata w lotach

Stefan Horngacher wybrał skład na konkurs drużynowy. W czwórce bez zmian

Organizatorzy dążyli do tego, by podczas mistrzostw świata w Oberstdorfie w końcu rozegrać cztery serie podczas zmagań indywidualnych. Prognozy jeszcze przed rozpoczęciem rywalizacji nie były zbyt optymistyczne. O ile jednak w piątek udało się przeprowadzić obie rundy, w sobotę skończyło się tylko na jednej. Wzmagający się wiatr sprawił, że ostatnia seria została przerwana i chwilę później odwołana.

To już czwarte z rzędu mistrzostwa świata w lotach, podczas których nie udało się rozegrać wszystkich czterech serii w konkursie indywidualnym. Przed dwoma laty, na mamucie w Bad Mitterndorf, również skończyło się na trzech rundach. Wówczas triumfował Peter Prevc, a Kenneth Ganges nie dostał szansy w czwartej serii, by spróbować wyrwać mu złoto.

Pogoda jeszcze bardziej dała się we znaki w 2014 roku, kiedy udało się rozegrać jedynie dwie serie w piątek. W nich najlepszy okazał się Severin Freund i jak się dzień później okazało, wystarczyło to do triumfu. Co gorsza, złe warunki atmosferyczne uniemożliwiły przeprowadzenie konkursu drużynowego w Harrachovie.

W 2012 roku z kolei, w Vikersund, organizatorzy w pierwszym dniu zmuszeni byli odwołać obie serie konkursu indywidualnego. Zdecydowali jednak, że w sobotę przeprowadzone zostaną trzy rundy. Ostatecznie jednak pogoda i tak pozwoliła na rozegranie dwóch, a zwycięzcą został Robert Kranjec. Po raz ostatni mistrzostwa świata w lotach w pełnym wymiarze udało się rozegrać osiem lat temu, w Planicy.

Przypomnijmy, że w Oberstdorfie mistrzem świata został Daniel Andre Tande, srebrny medal wywalczył Kamil Stoch, a podium uzupełnił Richard Freitag.

ZOBACZ WIDEO W Zębie będzie... ulica Kamila Stocha? "Musimy go uhonorować"