Wówczas był to prawdziwy pokaz siły podopiecznych Stefana Horngachera. Biało-Czerwoni objęli prowadzenie już po skoku Piotra Żyły w 1. grupie i nie oddali go do końca zawodów. W świetnym stylu zdobyli po raz pierwszy w historii polskich skoków złoty medal mistrzostw świata w rywalizacji drużynowej.
Rok po tym wydarzeniu ponownie zawitali do Lahti i znów wezmą udział w zmaganiach zespołowych. Tym razem będzie to drużynówka zaliczana do Pucharu Narodów w skokach. W składzie Polaków, w porównaniu do mistrzowskiego konkursu sprzed roku, doszło do jednej zmiany. Nie wystąpi wspomniany już Żyła. Jego miejsce zajął Stefan Hula.
Oprócz 31-latka ze Szczyrku wystąpią Maciej Kot, Dawid Kubacki i Kamil Stoch. Horngacher postawił zatem na czwórkę, która niecałe dwa tygodnie temu wywalczyła drużynowy brąz na igrzyskach olimpijskich w Pjongczangu.
W sobotnie popołudnie na Salpausselkä (HS130) wynik Biało-Czerwonych może być jeszcze lepszy i nie jest wykluczona powtórka sprzed roku. Naszą reprezentację napędzać będzie dwójka Stoch-Kubacki. W piątek podczas treningów i kwalifikacji do niedzielnego konkursu indywidualnego obaj skakali świetnie. Stoch wygrał dwie serie próbne, a później nie dał rywalom szans w eliminacjach. Z kolei Kubacki po 7. miejscu w pierwszym treningu, w kolejnych dwóch seriach przegrał tylko ze swoim kolegą z reprezentacji.
ZOBACZ WIDEO Ogromne problemy na skoczni. Padł mocny zarzut. "Komuś zależy, żeby to nie funkcjonowało"
Nieco mniej spokojni możemy być o formę dwóch pozostałych naszych reprezentantów. W piątek Kot i Hula skakali w kratkę. Zwłaszcza drugi z wymienionych nie mógł odnaleźć się na skoczni w Lahti. Z koli Maciej Kot bardzo słabo spisał się w drugim treningu (99 metrów), ale już w kwalifikacjach oddał porządny skok i zajął 9. lokatę. W sobotę obaj muszą jednak oddać dwa dobre, a nawet perfekcyjne skoki, jeśli Polacy chcą powalczyć o zwycięstwo.
Po piątkowych seriach w Lahti, jako faworytów drużynówki należy wskazać Niemców i Polaków. Oczywiście mocni będą również liderzy Pucharu Narodów Norwegowie. Podliczając wyniki eliminacji pod względem drużynowym, najlepsi byli Niemcy minimalnie przed Polską. Czołową trójkę zamknęli Norwegowie. I to właśnie te trzy reprezentacje powinny w sobotę powalczyć o zwycięstwo.
Emocji na pewno nie zabraknie. Tradycyjnie będą one stopniowane. Najpierw zostanie rozegrana seria próbna (o 15:30 czasu polskiego), a później konkurs (o 16:30). Relacja na żywo oraz podsumowanie zmagań na WP SportoweFakty.
W zawodach wystartuje 12 drużyn. W polskim zespole jako pierwszy skoczy Maciej Kot. Później na belce startowej usiądzie Stefan Hula, następnie Dawid Kubacki, a jako ostatni Kamil Stoch.
Plan sobotniej rywalizacji w Lahti (wg czasu polskiego):
15:30 - seria próbna
16:30 - pierwsza seria konkursowa
Klasyfikacja Pucharu Narodów przed drużynówką w Lahti:
Miejsce | Kraj | Punkty |
---|---|---|
1. | Norwegia | 7149 |
2. | Niemcy | 5976 |
3. | Polska | 5795 |
4. | Austria | 3642 |
5. | Słowenia | 3223 |
6. | Japonia | 2659 |
7. | Szwajcaria | 1031 |
8. | Rosja | 455 |
9. | Finlandia | 119 |
10. | Czechy | 95 |
11. | Stany Zjednoczone | 62 |
12. | Kanada | 31 |
13. | Bułgaria | 15 |
14. | Francja | 12 |
14. | Włochy | 12 |