PŚ w Lahti: dublet Polaków w kwalifikacjach. Kamil Stoch zmiażdżył rywali!

Lahti szczęśliwe dla Polaków. Mnóstwo sukcesów, historyczny medal

Skocznia Salpausselkä (HS130) była pierwszym przystankiem zawodników po igrzyskach olimpijskich. W piątek rozegrane zostały kwalifikacje do niedzielnego konkursu indywidualnego (w sobotę odbędzie się drużynówka). Na liście startowej znalazło się aż 73 skoczków.

Obie serie treningowe, przeprowadzone przed kwalifikacjami, zakończyły się zwycięstwem Kamila Stocha. Mistrz olimpijski z dużej skoczni w Pjongczangu oddał skoki odpowiednio na 129 i 127 metrów. Dwukrotnie w czołówce znalazł się Dawid Kubacki. W trakcie treningów niemal przez cały czas wiał delikatny wiatr w plecy.

Biało-Czerwoni pojechali do Lahti w takim samym składzie jaki rywalizował w Pjongczangu. Stefan Horngacher zabrał do Finlandii ponadto jeszcze Jakuba Wolnego, który podczas przerwy na igrzyska startował w Pucharze Kontynentalnym. Wolny trzykrotnie stawał na podium zawodów PK w lutym. Był drugi w Iron Mountain, Brotterode i Klingenthal.

Wolny pojawił się na belce startowej jako pierwszy z Biało-Czerwonych. Polak oddał próbę na 120,5 metra, co było w tamtym momencie najlepszym wynikiem. Tym samym bez najmniejszego problemu uzyskał awans do niedzielnego konkursu.

O metr dalej od Wolnego skoczył drugi z reprezentantów naszego kraju Maciej Kot, a ponieważ startował w niekorzystnych warunkach, wskoczył na czoło stawki piątkowych kwalifikacji. Nieco słabiej spisali się Piotr Żyła i Stefan Hula, ale obaj znaleźli się w konkursie.

Prawdziwą torpedę odpalił za to Dawid Kubacki. 27-latek z Nowego Targu pokazał, że wyniki z serii próbnych nie były dziełem przypadku. Kubacki jako pierwszy przekroczył punkt HS, skacząc 130,5 metra. Jeszcze dalej wylądował kończący kwalifikacje Kamil Stoch. Mistrz olimpijski poszybował na odległość 134,5 metra i odniósł zdecydowane zwycięstwo.

Tym samym awans do konkursu uzyskali wszyscy Polacy. W pierwszej dwudziestce znaleźli się jeszcze Maciej Kot (9.) i Jakub Wolny (19.). Sporą niespodzianką in minus był brak awansu do konkursu Noriakiego Kasai, Anze Semenica i Andersa Fannemela. Cała trójka tylko nieznacznie przekroczyła setny metr.

Podczas całych kwalifikacji belka startowa ustawiona była na dość niskim, siódmym stopniu. Sprawiło to sporą trudność zawodnikom startującym na początku, część z nich miała problem z osiągnięciem dystansu 100 metrów. W przeprowadzeniu rywalizacji nie przeszkadzał wiatr. Pojawiały się jedynie delikatne podmuchy, raz pod narty, raz w plecy. Kompensaty punktowe za warunki były nieznaczne.

W sobotę w Lahti odbędzie się konkurs drużynowy, na starcie którego ma się pojawić dwanaście reprezentacji. Początek pierwszej serii zaplanowano na godz. 16.30. Niedzielne zawody indywidualne rozpoczną się o 15.30. Relacje live z obu wydarzeń przeprowadzi portal WP SportoweFakty.

Wyniki kwalifikacji do niedzielnego konkursu indywidualnego:

ZOBACZ WIDEO Złamane obojczyki, walka z chorobą, praca z psychologiem. Tak nasi skoczkowie docierali na szczyt

Skoki narciarskie w Engelbergu - oglądaj NA ŻYWO w TVN o 16:00 w Pilocie WP (link sponsorowany).