Problemy Norwegów. Raw Air zagrożony

Aż trzy norweskie skocznie narciarskie nie mają już ważnej homologacji FIS na kolejny sezon. To stawia pod znakiem zapytania kolejną edycję turnieju Raw Air.

Tomasz Skrzypczyński
Tomasz Skrzypczyński
gogle Dawida Kubackiego Getty Images / Alexander Hassenstein / Bongarts / Na zdjęciu: gogle Dawida Kubackiego
W piątek w Zurychu obradowała Międzynarodowa Federacja Narciarska. Podczas zebrania ustalono, że kolejny sezon Pucharu Świata ponownie rozpocznie się w Wiśle, co było świetną informacją dla polskich kibiców. Znacznie gorsze wiadomości otrzymali Norwegowie.

Otóż poinformowano ich, że ważność utraciły homologacje aż trzech obiektów - w Lillehammer, Trondheim i w Vikersund.

- Spadło to na nas jak grom z jasnego nieba, nie spodziewaliśmy się tego. W tym momencie jedyną skocznią przygotowaną do organizacji zawodów PŚ jest obiekt w Oslo - wyznał zaniepokojony Terje Lund z norweskiej federacji narciarskiej (NSF).

Najwięcej pracy wymaga skocznia w Vikersund, gdzie trzeba poprawić zeskok. Pozostałe dwa obiekty powinny zyskać homologację dzięki mniejszym poprawkom, jednak nie wiadomo, kiedy zostaną naniesione.

Norweskie media donoszą, że prace remontowe mogą potrwać wiele tygodni, a ponadto nie wiadomo, czy państwo przeznaczy na ten cel odpowiednie pieniądze. To stawia pod znakiem zapytania turniej Raw Air.

- Czasu jest bardzo niewiele, a sytuacja jest bardzo poważna. Bierzemy pod uwagę, że stracimy kilka konkursów Pucharu Świata - oświadczył Lund.

Turniej Raw Air co roku odbywa się w marcu na czterech norweskich skoczniach. Do końcowej klasyfikacji zliczane są punkty nie tylko z konkursów, ale i kwalifikacji. Tegoroczną edycję wygrał Kamil Stoch.

ZOBACZ WIDEO Czy Kamil Stoch może być jeszcze lepszy? Ojciec skoczka zabrał głos


Kibicuj polskim skoczkom w Pilocie WP (link sponsorowany)
Czy w przyszłym roku odbędzie się trzecia edycja turnieju Raw Air?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×