Trwa rekordowa passa Tymoteusza Cienciały

Tymoteusz Cienciała po raz czternasty z rzędu wygrał konkurs Turnieju Czterech Skoczni Dzieci. Nie ma mocnych na naszego 10-latka.

Krzysztof Gieszczyk
Krzysztof Gieszczyk
Tymoteusz Cienciała po zwycięstwie w Turnieju Czterech Skoczni dzieci Materiały prasowe / Tymoteusz Cienciała po zwycięstwie w Turnieju Czterech Skoczni dzieci

Tymoteusz Cienciała z Wiślańskiego Stowarzyszenia Sportowego odniósł trzynaste i czternaste zwycięstwo z rzędu w konkursie Turnieju Czterech Skoczni Dzieci. Młody polski skoczek najpierw triumfował tydzień temu w Berchtesgaden, a następnie pokonał wszystkich rywali podczas sobotnich zmagań w Reit im Winkl.

Zawody w Berchtesgaden otwierały jubileuszową, 20. edycję imprezy. Na skoczni HS 30 Cienciała skoczył 29 oraz 28,5 metra, zbliżając się do rekordu obiektu. Zawodnik WSS-u, startujący w kategorii 10-latków, wygrał z przewagą 2 pkt nad drugim Czechem Jirím Cernym (dwukrotnie 27,5 m) i 8,7 pkt nad trzecim Niemcem Haile Goepfertem (dwukrotnie 27 m). W Reit im Winkl (skocznia HS 30) wiślanin po raz kolejny nie dał szans rywalom. Po skokach na 34,5 m i 34 m wyprzedził Heile Goepferta o 41,8 pkt (29,5 i 27,5 m) oraz Felixa Briedena 56,1 pkt (27 i 26 m).

Do tej pory Cienciała trzykrotnie wygrywał klasyfikację końcową całego Turnieju Czterech Skoczni Dzieci – w latach 2015-2017. Za każdym razem zwyciężał we wszystkich pojedynczych zawodach. Po ostatnich sukcesach w Niemczech, jest na dobrej drodze do powtórzenia tego wyczynu po raz kolejny, co byłoby absolutnym rekordem imprezy.

W klasyfikacji generalnej Cienciała prowadzi z kompletem (200) punktów. Drugi jest Heile Goepfert, z wyraźną stratą 60 pkt. Trzecie miejsce zajmuje Felix Brieden (110 pkt).

Turniej Czterech Skoczni Dzieci odbywa się co roku na małych obiektach w Niemczech i Austrii. W tym sezonie część austriacka odbędzie się we wrześniu – najpierw 22.09. w Bischofshofen, a następnie 29.09. w Hinzenbach – przy okazji finału Letniej Grand Prix FIS. Dla Cienciały będzie to więc świetna okazja do tego, by po kolejne laury sięgnąć przed szeroką publicznością – z pewnością w sporej części także z Polski.

ZOBACZ WIDEO Kamil Stoch zdecydował się na wielki gest. Zaskoczył cały sztab kadry


Kibicuj polskim skoczkom w Pilocie WP (link sponsorowany)
Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×