- Źle wylądowałem po jednym z ćwiczeń. Na początku bałem się, że doznałem poważnej kontuzji. Pomyślałem nawet, że złamałem nogę. Na szczęście nie było tak źle. To bardzo boli, ale to dlatego, że mój próg bólu jest niski. Najważniejsze, że nie straciłem zimowego sezonu - powiedział Andreas Stjernen, którego cytuje portal "nettavisen.no".
Norweski skoczek doznał tylko stłuczenia palców u nóg. Po kilku tygodniach odpoczynku i rehabilitacji będzie mógł na początku sierpnia wrócić do treningów. Na pewno jednak Stjernen nie wystąpi na inaugurację Letniego Grand Prix 2018, którą zaplanowano na 21 i 22 lipca w Wiśle.
Sezon 2017/2018 był jednym z najlepszych w karierze dla Andreasa Stjernena. 30-latek wraz z kolegami wywalczył złoty medal w rywalizacji drużynowej skoczków na IO w Pjongczangu. Do tego wygrał swój pierwszy indywidualny konkurs Pucharu Świata, triumfując na austriackim mamucie w Bad Mitterndorf. W klasyfikacji generalnej cyklu zajął 8. miejsce, najlepsze w karierze.
ZOBACZ WIDEO Mundial 2018. Sylwia Dekiert: Myślę, że Nawałka nie pozostanie na stanowisku. Nie dlatego, że był złym trenerem