PŚ w Wiśle: Norwegowie nie potrafili powtórzyć osiągnięcia Polaków
W konkursie drużynowym PŚ w Wiśle Norwegowie zajęli dopiero 10. miejsce. To efekt dyskwalifikacji w pierwszej serii Roberta Johanssona. Tym samym w trójkę Norwegowie nie potrafili powtórzyć osiągnięcia Polaków z Kuusamo z 2017 roku.
Mimo to trzech pozostałych podopiecznych Stefana Horngachera skakało na tyle dobrze, że nasi reprezentanci i tak wywalczyli awans do finałowej serii. Ostatecznie Polacy w tamtym konkursie w Kuusamo zostali sklasyfikowani na 6. pozycji (w drugiej serii Żyła już skakał), a wygrali... Norwegowie.
Niecały rok później podopieczni Alexandra Stoeckla znaleźli się w identycznej sytuacji jak Biało-Czerwoni w Finlandii. Tym razem za nieprzepisowy kombinezon zdyskwalifikowany został Robert Johansson. W odróżnieniu od Piotra Żyły, 28-latka z Lillehammer zdyskwalifikowano już po skoku. Nie zmieniło to jednak faktu, że jego nota nie została włączona do wyniku drużyny.
Daniel Andre Tande, Johann Andre Forfang i Anders Fannemel nie byli w stanie tak dobrze zastąpić kolegów jak przed rokiem nasi reprezentanci. Łączna nota z ich skoków pozwoliła Norwegom tylko na 10. pozycję i wyprzedzenie najsłabszej drużyny w stawce, Kazachstanu.
ZOBACZ WIDEO Apoloniusz Tajner dla WP SportoweFakty: Jesteśmy przygotowani jeszcze lepiej niż rok temuZ kolei Norwegowie być może lepszą formę zaprezentują w indywidualnej rywalizacji w Wiśle. Początek pierwszej serii niedzielnych zawodów o 15:00. Relacja na żywo na WP SportoweFakty.
Kibicuj polskim skoczkom w Pilocie WP (link sponsorowany)