Jak już informowaliśmy, w Bischofshofen cały czas pada śnieg. To krzyżuje plany organizatorów, którzy walczą o to, żeby doprowadzić skocznie do tego, aby mógł się odbyć na niej konkurs. W ciągu doby spadło aż metr śniegu.
O tym, jak wygląda obecnie Bischofshofen, najlepiej widać na filmie wideo, który nagrał w niedzielne południe Grzegorz Wojnarowski, wysłannik WP SportoweFakty.
No sypie i przestać nie zamierza #skijumpingfamily #skijumping #4HillsTournament pic.twitter.com/TVBwBlIe86
— Grzegorz Wojnarowski (@GWojnarowski) 6 stycznia 2019
Tak to wygląda na skoczni. Śnieg nie pada już tak mocno, za jakąś godzinę ma przestać, a warunki do skakania będą dobre. Przynajmniej tak nam powiedziano #skijumpingfamily #skijumping #4HillsTournament pic.twitter.com/HwcJaBvEzO
— Grzegorz Wojnarowski (@GWojnarowski) 6 stycznia 2019
Na skoczni cały czas pracują służby, które ugniatają śnieg. Jest jednak dobra informacja. Wg prognoz pogody najmniejszy opad spodziewany jest w godzinach 13-17, kiedy to zaplanowano rywalizację na skoczni im. Paula Ausserleitnera. O 13:30 ma odbyć się jedna seria treningowa, a po niej mają rozpocząć się kwalifikacje. Start pierwszej serii konkursowej przewidziany jest na godz. 17:00 (bez systemu KO, według zasad obowiązujących w Pucharze Świata).
Liderem Turnieju Czterech Skoczni jest Ryoyu Kobayashi, który ma olbrzymią przewagę nad drugim Markusem Eisenbichlerem. Różnica wynosi aż 45,5 pkt. Trzeci jest Andreas Stjernen (4,2 pkt straty do Eisenbichlera). Najlepszy z Polaków, Kamil Stoch, zajmuje czwartą pozycję, ale jego strata do Stjernen wynosi 15,8 pkt. Siódmy jest Dawid Kubacki, 21. Piotr Żyła, a 23. Jakub Wolny.
AKTUALIZACJA (godz. 13:10): - Jury jest nastawione bardzo optymistycznie. Wszystko ma przebiegać zgodnie z planem - usłyszałem przed chwilą pod skocznią - poinformował Grzegorz Wojnarowski.
ZOBACZ WIDEO: Śnieżny armagedon storpedował skoki w Bischofshofen. Zobacz relację reportera WP SportoweFakty