Nie będzie roszad na stanowiskach trenerskich? Austriacy są zadowoleni z pracy Feldera

Newspix / EXPA / Na zdjęciu: Andreas Felder
Newspix / EXPA / Na zdjęciu: Andreas Felder

Mario Stecher zapewnił dziennikarzy, że nie ma tematu zatrudnienia Wernera Schustera w austriackiej kadrze. - Nie możemy oczekiwać cudów od Feldera po kilku miesiącach pracy - przekonuje. To ważna deklaracja dla polskich kibiców skoków narciarskich.

- Nie ma tematu zmiany trenera. Umowy są długoterminowe, ponadto federacja jest zadowolona z pracy Andreasa Feldera z reprezentacją skoczków narciarskich. Nie możemy oczekiwać cudów zaledwie po kilku miesiącach pracy - powiedział dziennikarzom nowy dyrektor Austriackiego Związku Narciarskiego, Mario Stecher.

- Mamy dobrego szkoleniowca - dodał dwukrotny mistrz olimpijski (w kombinacji norweskiej), dając do zrozumienia, że związek nie planuje zatrudnienia Wernera Schustera, o czym od jakiegoś czasu spekulują austriackie i niemieckie media.

Słowa Stechera to dobra wiadomość dla polskich fanów skoków narciarskich. Ewentualne zwolnienie Feldera przez Austriaków i podpisanie kontraktu z Schusterem, obecnym szkoleniowcem kadry Niemiec, mogłoby rozpocząć rewolucję na stanowiskach trenerskich.

Jako numer jeden do zastąpienia Austriaka w roli trenera Niemców wymieniany bowiem jest Stefan Horngacher, który od marca 2016 r. z sukcesami prowadzi kadrę Biało-Czerwonych.

- Do końca sezonu koncentruję się tylko i wyłącznie na swojej pracy. Po mistrzostwach świata w Seefeld zacznę rozmawiać z Polskim Związkiem Narciarskim i albo przedłużę umowę, albo podejmę pracę gdzie indziej - zapowiedział 49-letni Horngacher podczas Turnieju Czterech Skoczni.

ZOBACZ WIDEO: Co z następcami polskich skoczków? "Wyrwa może być widoczna"

Źródło artykułu: