Adam Małysz o postawie polskich skoczków: Apetyty są dużo większe

WP SportoweFakty / Na zdjęciu: Adam Małysz
WP SportoweFakty / Na zdjęciu: Adam Małysz

Dwóch Polaków uplasowało się w pierwszej piątce podczas kwalifikacji do sobotniego konkursu Pucharu Świata w Predazzo. Adam Małysz liczy, że skoczkowie we Włoszech dostarczą kibicom powody do radości.

Turniej Czterech Skoczni w wykonaniu Polaków wywołał mieszane uczucia. Z jednej strony Dawid Kubacki i Kamil Stoch uplasowali się w pierwszej dziesiątce turnieju, z drugiej - oczekiwano, że Biało-Czerwoni włączą się do walki o wygraną w prestiżowym TCS. Stefan Horngacher przyzwyczaił nas do sukcesów jego podopiecznych, ale ostatnio osiągane wyniki były jednymi ze słabszych za jego kadencji.

- Może to nie jest to, czego wszyscy byśmy oczekiwali, bo apetyty są dużo większe - nie tylko ze strony kibiców, ale i naszego sztabu. Ale cóż, nie zawsze się wygrywa. Trzeba ciężko pracować na to, żeby tak długo utrzymać formę - przyznał Adam Małysz w rozmowie z TVP Sport.

W piątek Dawid Kubacki potwierdził, że w tej chwili jest w najwyższej dyspozycji wśród polskich kadrowiczów. Zawodnik z Nowego Targu podczas treningów w Predazzo zajął drugie i piąte miejsce, a w kwalifikacjach był trzeci. Stoch natomiast w kwalifikacjach poprawił się w stosunku do prób treningowych i zajął piątą lokatę. Szanse na miejsce w dziesiątce, ze względu na złe lądowanie, zaprzepaścił Piotr Żyła.

- Mam nadzieje, że te najlepsze skoki naszych dopiero przyjdą. Widzę, że Kamil wraca, Piotrek również jest zupełnie odmieniony. Mam nadzieje, że zawody, które odbędą się jutro i pojutrze będą przełomowe - dodał Małysz.

Przypomnijmy, że początek sobotnich zawodów zaplanowany jest na godzinę 16:00.

ZOBACZ WIDEO: Co z następcami polskich skoczków? "Wyrwa może być widoczna"

Źródło artykułu: