Reprezentacja Niemiec okazała się najlepsza w sobotnim konkursie drużynowym w Zakopanem. Nasi zachodni sąsiedzi wyprzedzili Austriaków najmniejszą możliwą różnicą, czyli zaledwie 0,1 punktu! Trzecie miejsce zajęli Polacy w składzie Piotr Żyła, Maciej Kot, Kamil Stoch i Dawid Kubacki.
Artykuły w niemieckich mediach dominuje jednak fatalny upadek, jaki zanotował David Siegel. W drugiej kolejce podopieczny Wernera Schustera skoczył aż 142,5 metra, jednak nie ustał i doznał urazu kolana. Skocznię zawodnik opuścił na noszach i został przewieziony do szpitala.
Nie wiadomo jeszcze, jakich doznał obrażeń.
"Horror przyćmił zwycięstwo" - pisze serwis sport.de. "22-latek nie był w stanie się podnieść i musiał zostać zniesiony przez ratowników. Diagnoza nie jest jeszcze znana" - czytamy.
Z kolei serwis skispringen.com uważa, że upadek Siegela spowodował, że wspaniałe zawody w Zakopanem i wysoki poziom konkursu zejdzie na dalszy plan. Niemcy zwracają uwagę, że jury zawodów pozwoliło na zbyt dalekie skoki.
ZOBACZ WIDEO: Puchar Świata w cieniu tragedii. Zakopane upamiętniło Pawła Adamowicza
"Fatalny upadek Siegela zostanie wszystkim w pamięci i wznieci krytykę. Jury popełniło wielki błąd, pozwalając na tak niebezpieczne skoki. Rozbieg powinien zostać skrócony znacznie wcześniej!" - grzmią niemieccy dziennikarze.
"Poważny upadek 22-latka przyćmił sukces i wspaniałe humory niemieckich skoczków. Wygrali konkurs, ale mocno za to zapłacili kontuzją Siegela" - opisuje z kolei "Suddeutsche Zeitung".
Mieszane uczucia po konkursie mają Austriacy. Z jednej strony ich skoczkowie spisali się zaskakująco dobrze, jednak tak minimalna porażka z Niemcami musi pozostawić pewien niedosyt.
"Tylko 0,1 punktu zabrakło nam do zwycięstwa. Niemcy wygrali, jednak muszą się zmierzyć z fatalnym upadkiem swojego zawodnika. David Siegel został zniesiony ze skoczni i udał się do szpitala" - pisze dziennik "Kurier".
W niedzielę (20 stycznia) w Zakopanem odbędzie się konkurs indywidualny.