PŚ w Zakopanem: fatalne prognozy ws. Davida Siegela

PAP / Grzegorz Momot / Na zdjęciu: Niemiec David Siegel opuszcza skocznię na noszach podczas 2. serii skoków konkursu drużynowego zawodów Pucharu Świata w skokach narciarskich
PAP / Grzegorz Momot / Na zdjęciu: Niemiec David Siegel opuszcza skocznię na noszach podczas 2. serii skoków konkursu drużynowego zawodów Pucharu Świata w skokach narciarskich

Kontuzja kolana, jakiej doznał David Siegel w sobotnim konkursie drużynowym w Zakopanem prawdopodobnie wykluczy go z występów w obecnym sezonie Pucharu Świata. Potwierdził to już trener niemieckiej kadry, Werner Schuster.

W tym artykule dowiesz się o:

[tag=53367]

David Siegel[/tag] oddał w swojej drugiej próbie sobotniego konkursu kapitalny skok. 22-letni Niemiec doleciał aż na 142,5 metra i był bardzo bliski wyrównania rekordu Wielkiej Krokwi, należącego jeszcze do Markusa Eisenbichlera.

Niestety, podczas lądowania Siegel popełnił błąd i przewrócił się. Utrata punktów była jednak najmniejszym zmartwieniem dla skoczka. Otóż podczas upadku Niemiec doznał poważnej kontuzji kolana - tak wynika z informacji dochodzących z obozu naszych zachodnich sąsiadów.

Siegel nie był w stanie podnieść się z zeskoku i został zniesiony na noszach do karetki, która przetransportowała go do szpitala.

Jeszcze przed tym, jak lekarze zajęli się jego kolanem, trener niemieckiej kadry Werner Schuster przyznał dziennikarzom, że najprawdopodobniej stracił swojego zawodnika do końca sezonu.

- Niestety, to dla niego najprawdopodobniej koniec sezonu. Mam nadzieję, że w ogóle wróci do pełnej sprawności - ocenił Schuster. Jego słowa potwierdził inny niemiecki skoczek, Karl Geiger.

Według pierwszych doniesień z zakopiańskiego szpitala, Siegel doznał skręcenia kolana i zerwał więzadła krzyżowe. To oznacza wielomiesięczną przerwę i długą rehabilitację.

- Z tego co wiem, po rozmowie z Markusem Eisenbichlerem, kolano Davida Siegela jest w rozsypce - potwierdził także przed kamerą TVP Sport Maciej Kot.

W ostatnich dniach Siegel prezentował coraz lepszą formę. W niedzielnym konkursie w Predazzo zajął najwyższe w sezonie, piąte miejsce. Potwierdził to także w Zakopanem. Wszystko przerwał fatalny upadek, który zatrzymał jego karierę.

ZOBACZ WIDEO: Adam Małysz: WOŚP nigdy nie zgaśnie. Potrzebujemy więcej takich ludzi, jak Owsiak

Źródło artykułu: